Przed sezonem Cellfast Wilki Krosno zostały uznane za zespół, który jest w stanie sprawić niespodziankę, lecz mało kto przypuszczał walkę o awans do PGE Ekstraligi. Sezon zweryfikował jednak brutalnie innych kandydatów do sukcesów, a po cichu Wilki przecierały sobie szlak do czołowej czwórki.
- Awans organizacyjny z pewnością jest. Wilki nadal się rozwijają, lecz wszystko jest robione z głową, nie na hura. Racjonalne podejście. A sportowo? Wiemy, na co nas stać. Każdy z seniorów jeździł w przeszłości w Ekstralidze. Znamy żużel z najwyższej półki, sprzętowo każdy z nas również jest przygotowany na Ekstraligę - mówi Tobiasz Musielak na łamach serwisu polskizuzel.pl.
Podopieczni Ireneusza Kwiecińskiego w półfinale eWinner 1. Ligi Żużlowej zmierzą się ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk. W rundzie zasadniczej, to właśnie zespół znad morza triumfował i to dwukrotnie w starciu z Wilkami. Czy nie lepiej było zatem wpaść na Arged Malesa Ostrów? - Absolutnie nie jesteśmy za tym, aby wybierać rywala na play off. Padło po sportowej rywalizacji na Wybrzeże i ani myślimy narzekać. Chcemy się zrewanżować za rundę zasadniczą - zapowiada.
O awansie do pierwszoligowego finału zadecydować mogą niuanse. W Krośnie od początku sezonu bolączką jest formacja do lat 21. - Na pewno punkty młodzieży by nas odciążyły, a tak każdy z nas musi jechać swoje absolutne maksimum możliwości i bez pomyłek. Mam nadzieję, że nasi chłopcy przepracują te dwa tygodnie solidnie - dodaje.
Tobiasz Musielak pytany o swoją klubową przyszłość i o to, w której lidze chciałby spędzić kolejny sezon, odpowiada: - Nie ukrywam, że trochę ofert na stole leży, i mam już coś w głowie. Jeszcze nie wiem tylko, w której lidze pojadę. Nadal bowiem walczymy z Wilkami o Ekstraligę. Czuję, że dałbym radę w Ekstralidze, ale poziom 1. ligi nadal rośnie i uważam, że i tutaj można się rozwijać.
Czytaj także:
Polska gwiazda przed najtrudniejszą decyzją w życiu. Nadszedł czas rozstania?
W Grudziądzu feta jak po mistrzostwie. GKM oszalał z radości
ZOBACZ WIDEO To duży problem toruńskiego żużla. Działacz mówi o tym otwarcie