Żużel. Arged Malesa zapowiada ważną informację. Prezes Górski dopiął swego?

WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Waldemar Górski
WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Waldemar Górski

Na kilkanaście godzin przed półfinałem eWinner 1. Ligi Żużlowej - Arged Malesa Ostrów przewiduje miłą niespodziankę dla swoich fanów. Czyżby prezes Waldemar Górski dopiął swego i uzgodnił warunki dalszej pracy w Ostrowie Mariusza Staszewskiego?

W czwartkowy wieczór ostrowski klub w swoich social mediach zapowiedział, że w sobotę odpali "hot newsa". Kibice rozpoczęli spekulacje.

Fanom czarnego sportu z Ostrowa Wielkopolskiego nie brakowało pomysłów, co to może być za informacja. Część z nich była bardziej realna, jak np. pozostanie Grzegorza Walaska czy też pozyskanie nowego sponsora.

Niektórym marzyło się ogłoszenie nowych nazwisk, a wśród nich chociażby Max Fricke'a czy Patryka Dudka.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Co dalej z Kennethem Bjerre i Krzysztofem Kasprzakiem w GKM-ie?

Byli też tacy, którzy pisali, iż fajnie byłoby, gdyby ów wiadomością była informacja o przedłużeniu współpracy z tym, którego zatrzymanie jest priorytetem dla Waldemara Górskiego, a mowa o szkoleniowcu Mariuszu Staszewskim.

A praca z młodzieżą i to, jakie osiągają oni wyniki (m.in. trzeci w historii klubu awans do finałów DMPJ, z czego drugi pod wodzą Staszewskiego) sprawia, że o angaż wychowanka Stali Gorzów zabiegają inne kluby.

Z naszych informacji wynika, że najbardziej o podpis tego trenera pod kontraktem na kolejne sezony starała się Betard Sparta Wrocław, która w czwartek poinformowała, że zespół dalej poprowadzi Dariusz Śledź we współpracy z Gregiem Hancockiem.

To oznaczać może, że Staszewski doszedł do porozumienia z Waldemarem Górskim i najprawdopodobniej, to właśnie chce przekazać ostrowski klub w sobotę. To byłaby dobra informacja nie tylko dla fanów speedwaya w Ostrowie, którzy cenią i szanują pracę Staszewskiego, ale również dla jego zdolnych wychowanków.

Czytaj także:
Chcą pokazać, że Moto Arena jest gotowa na duże imprezy
Mocno przeżył śmierć Rosego, z którą długo nie mógł się pogodzić

Komentarze (3)
avatar
hmm
3.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
bez Stacha nie ma klubu .. taka smutna rzeczywistość