Żużel. Odnaleziono skradzionego busa. Niestety - bez motocykli

Materiały prasowe / Na zdjęciu: bus Ryana Kinsleya
Materiały prasowe / Na zdjęciu: bus Ryana Kinsleya

Fatalnie dla Ryana Kinsleya rozpoczął się nowy etap sportowej kariery. Brytyjczyk zamiast skupić się na jeździe musi walczyć o odzyskanie tego, co do niego należy - skradzionych motocykli.

W tym artykule dowiesz się o:

Ryan Kinsley kilka dni temu został zawodnikiem Redcar Bears i wiązał z tym angażem spore nadzieje. Miał pomóc ekipie Niedźwiadków w walce o play-off SGP Championship.

Niestety dla niego i jego klubu, niedługo po podpisaniu umowy skradziono busa 22-letniego żużlowca. Łupem złodziei padł nie tylko samochód, ale przede wszystkim trzy motocykle.

Promotor klubu spod znaku Niedźwiadka poinformował, że bus został odnaleziony. Niestety dla zawodnika jest to małe pocieszenie, bowiem w środku nie było motocykli.

Klub zaapelował o pomoc w odnalezieniu sprzętu, który jest niezbędny do tego, by Kinsley mógł kontynuować karierę. W chwili obecnej jego dalsze starty stanęły pod znakiem zapytania.

Zobacz także:
- Betard Sparta Wrocław przedstawiła sztab szkoleniowy na przyszły sezon!
- Jewgienij Sajdullin najlepszym juniorem Rosji. Zawodnik Wilków Krosno na podium

ZOBACZ WIDEO Żużel. Co się dzieje z Maksymem Drabikiem? Znany dziennikarz wystosował do niego apel!

Komentarze (4)
avatar
Pan Jan Kowalski
4.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może Dawid Stachyra znalazł nowego klienta w Argentynie? 
avatar
Szef na worku
4.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Na kontynent nie przywiozą bo kierownica nie po tej stronie ;) 
avatar
stalowy holender
4.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
w oficjalnych zawodach nikt na tych motocyklach nie pojedzie gdzyz silniki i ramy sa rejestrowane ...ale po polach mozna pohasac ...chyba ze sa juz za wschodnia granica ...