Żużel. Motor - Stal. Geniusz Zmarzlika musi natchnąć resztę. Rywal ma kontynuować to, co najlepiej potrafi [KLUCZE]

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik (w kasku niebieskim), Krzysztof Buczkowski (biały) i Jarosław Hampel (żółty)
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik (w kasku niebieskim), Krzysztof Buczkowski (biały) i Jarosław Hampel (żółty)

Bartosz Zmarzlik to król w spotkaniach przeciwko Motorowi Lublin. Jednak on sam meczu nie wygra. Jego wiedza i pomoc będą niezbędne, jeśli Stal chce triumfować w Lublinie. Motor będący o krok od finału nie ma prawa dać się zaskoczyć.

[b][tag=860]

Moje Bermudy Stal Gorzów[/tag] 
Zmarzlik musi mobilizować i podpowiadać[/b]

Dwukrotny IMŚ bez wątpienia ma patent na zawodników Motoru. Bartosz Zmarzlik w spotkaniach przeciwko lublinianon wali komplety jak na zawołanie. Trudno go złapać, ale prawda jest taka, że jeden Zmarzlik do awansu nie wystarczy. Potrzebne jest jego wsparcie dla rzeszty drużyny. Musi natchnąć kolegów swoją jazdą, a radami eliminować ich najdrobniejsze błędy. Być może Zmarzlik mógłby wspomóc swoich kolegów sprzętowo.

Duński dynamit. Eksplozja? Kiedy jak nie teraz?

Stanisław Chomski dokonał zmiany w porównaniu z pierwszym meczem. Teraz w pierwszym składzie jedzie Marcus Birkemose. Fani gorzowscy liczą, że jeśli ma odpalić, to jest właśnie ten moment. Wiadomo, że Duńczyk ma wielki talent, ale brakuje mu kilku elementów, by przełożyć to na punkty. W meczu wyjazdowym rokuje bardziej niż Rafał Karczmarz. Kilka punktów mogłoby sprawić, że gorzowianie będą liczyć się w walce o finał. Obecność w teamie Jana Osvalda Pedersena jest na wagę jego dobrych wyników.

Vaculik musi pojechać jak lider. Thomsen przypomnieć, że Lublin mu leży

W pierwszym półfinale niespodzianką in minus w szeregach Stali był Martin Vaculik. Można to częściowo usprawiedliwiać kontuzją, ale 5 punktów, to w opinii kibiców bardzo mało. Dwucyfrówka to obowiązek Vaculika jeśli chce wjechać do wielkiego finału ze swoim klubem. Dużym atutem ekipy z województwa lubuskiego będzie na pewno Anders Thomsen. Duńczyk dobrze czuje się w Lublinie i nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Jego dobry wynik jest tu wskazany.

ZOBACZ WIDEO Żużel. W Lesznie jest problem z kibicami. Tomasz Dryła wyjaśnia dlaczego

Motor Lublin

Nie dać się zaskoczyć

Motor Lublin nie przegrał w tym sezonie żadnego meczu przy Alejach Zygmuntowskich. Ekipa Macieja Kuciapy i Jacka Ziółkowskiego nie jest w ogóle gościnna i zostawia rywali bez punktów. W Lublinie bardzo dużą uwagę przywiązują do własnego toru, a wykonana praca spłaca się wynikami. Teraz nie może być inaczej. Konsekwencja i systematyczność to jest klucz do jazdy do awansu do finału.

Zrobić przewagę w drugiej linii oraz młodzieżowcach

Krzysztof Buczkowski pokazał się dobrej strony w pierwszym spotkaniu półfinałowym obu zespołów. Zawodnik Motoru uzupełnia swoimi punktami dorobek drużyny, a to sprawia, że nie ma tam większych dziur. Trudno przypuszczać, że seniorzy oraz U-24 mogą w tym spotkaniu zawieść. Motor musi wypracować przewagę na juniorach, którzy są lepsi od gorzowskich oraz nie pozwolić, by druga linia zdobyła więcej punktów.

Zobacz także:
Żużel. Artiom Łaguta idzie za ciosem! Bartosz Zmarzlik stracił prowadzenie [RELACJA]
Żużel. Wilki - Wybrzeże. Wataha pewnie zameldowała się w finale [RELACJA]

Źródło artykułu: