Żużel. Łaguta nie ma żadnych tajemnic. Korzysta nawet z trzyletnich silników

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Artiom Łaguta
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Artiom Łaguta

Artiom Łaguta, czyli od soboty nowy lider cyklu Grand Prix, w niedzielę awansował z Betard Spartą do finału PGE Ekstraligi. Rosjanin nie ma przed nikim tajemnic co do swojej dyspozycji i szybkości sprzętu. - Nawet mamy trzyletnie silniki - mówi.

Nie było niespodzianki w rewanżowym meczu pierwszego półfinału PGE Ekstraligi. Betard Sparta Wrocław pokonała u siebie ustępującego mistrza, Fogo Unię Leszno - 47:43 i znalazła się w wielkim finale. Cegłę do awansu dołożył rzecz jasna Artiom Łaguta, który zdobył w niedzielne popołudnie 11 punktów w czterech startach.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni, że awansowaliśmy do wielkiego finału. Każdy wie, że dziś nie było równania i tor był, można powiedzieć, dziurawy. Pierwszy raz awansowałem do finału PGE Ekstraligi. Nigdy wcześniej nie jechałem o złoty medal - powiedział w strefie mixed zone na antenie Eleven Sports po zakończeniu zawodów.

Nie zabrakło pytań ze strony dziennikarzy tej stacji o sobotnie wydarzenia z Grand Prix Danii w Vojens, którą Łaguta wygrał, zostając nowym liderem klasyfikacji cyklu. 1-2 października w Toruniu powalczy o złoty medal. - Nie wiem, co powiedzieć. Ciężko jest i będzie bardzo ciężko. Wiem, że trzeci zawodnik jest za mną o 37 punktów. Będę się starać robić wszystko, ale Bartek Zmarzlik jest bardzo mocny i każdy wie, jak on jeździ - stwierdził 30-latek.

Marcin Kuźbicki nazwał Rosjanina jedynym na świecie zawodnikiem, który od samego początku każdych zawodów, w których jedzie, jest świetnie dopasowany i zapytał o to, jak to jest, że nie przeszkadza mu żadna nawierzchnia i geometria. - No jak, jest jeszcze jeden taki zawodnik, Bartek Zmarzlik. Żadnej tajemnicy nie ma. Podchodzimy do każdych zawodów, czy to tu, czy do szwedzkiej ligi, czy do GP tak samo. Ten sezon dobrze się dla mnie układa. Wszystko robię dobrze. Przygotowywałem się do tego, by być wyżej niż w zeszłym roku - opowiedział.

Po chwili Łaguta uchylił nieco więcej rąbka tajemnicy na temat swoich silników. - Żadnych tajemnic nie ma. Wszystko mamy to samo. Nawet mamy te silniki trzyletnie, które dobrze jadą w GP. Na który nie wsiadam od pana Ryszarda Kowalskiego, to jest bardzo dobrze przygotowany. Jestem zadowolony, dziękuję mu bardzo. Te silniki jadą na tyle dobrze, że czuję się na motocyklu komfortowo - zakończył Artiom Łaguta.

CZYTAJ WIĘCEJ:
Quiz. Sprawdź swoją wiedzę o żużlu!
Cieślak dawno nie przeżywał takiego meczu. Ostro podsumował jazdę zawodnika!

ZOBACZ WIDEO Żużel. Buczkowski wrócił do formy. Zawodnik Motoru wyjaśnia, co mu pomogło

Komentarze (4)
avatar
KompleksZmarzlika
12.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
jak byly tory z mozliwoscia jazdy po calym torze, to Zmarzlik Cie robil jak chcial.W Toruniu jesli zrobia tor do walki to laguta moze sie obsrac. 
avatar
Ave Stal Forever
12.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ty gościu zmień płytę bo jesteś monotematyczny non stop tylko Czekański lub Wilkszyn don bartolo itp. uderzyłeś się w głowę? Czy może z kołyski wypadłeś na kafelki??? 
avatar
Big Lebowski
12.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tomek z Bamy: Rysiu Kowalski został przepięknie zablokowany przez Rysia Dołomisiewicza podczas Derbów '89. Zablokował i przepuścił jadącego po szerokiej Tomka Kornackiego. Pan Ryszard i Stefan Czytaj całość
avatar
Tomek z Bamy
12.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
"Na który nie wsiadam od pana Ryszarda Kowalskiego". Myslalem,ze Czekanski zalatwil tuning u Kazia Juskowiaka;)