Żużel. Będzie nowy mistrz Polski! Betard Sparta odprawiła Fogo Unię [RELACJA]

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Tai Woffinden (kask czerwony) i Jason Doyle
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Tai Woffinden (kask czerwony) i Jason Doyle

Koniec złotej serii Fogo Unii Leszno. Dotychczasowy mistrz kraju został odprawiony z kwitkiem przez Betard Spartę Wrocław w półfinale PGE Ekstraligi. Drużyna ze stolicy Dolnego Śląska tym samym potwierdziła swoje mistrzowskie aspiracje.

Przed rewanżem we Wrocławiu pisaliśmy, że Fogo Unia, choć przegrała pierwszy mecz u siebie 41:49, to akurat na Stadionie Olimpijskim nie stoi na straconej pozycji. Goście rzeczywiście dzielnie stawiali czoła, ale gospodarze nie pokpili sprawy. Porażka Byków oznacza, że po raz pierwszy od 2017 roku poznamy nowego Drużynowego Mistrza Polski. Czteroletnia hegemonia leszczynian w PGE Ekstralidze właśnie została zakończona.

Kto przejmie koronę od oddającej ją Unii? Wrocławianie pokazali, że mają argumenty potwierdzające ich mistrzowskie aspiracje. Na razie wszystko idzie zgodnie z planem prezesa Andrzej Rusko, który właśnie po to sięgnął przed sezonem po Artioma Łagutę, by przywrócić wrocławski klub na tron.

Rosjanin już w pierwszym biegu wespół z Taiem Woffindenem rozpoczęli marsz Betard Sparty do finału PGE Ekstraligi. Pokonując podwójnie parę Emil Sajfutdinow - Jaimon Lidsey powiększyli przewagę w dwumeczu do 12 punktów. Nie oznacza to jednak, że goście zamierzali się położyć przed szybkimi gospodarzami, bo choćby w trzeciej odsłonie Piotr Pawlicki stoczył pasjonujący bój o zwycięstwo z Maciejem Janowskim. Kapitan Sparty nie zwykł jednak w tym roku na Olimpijskim przegrywać i po jego świetnej akcji trybuny eksplodowały z radości, skandując przy tym znane już na całą Polskę "WTS!".

ZOBACZ WIDEO Żużel. W Lesznie jest problem z kibicami. Tomasz Dryła wyjaśnia dlaczego

Janowski nie jest przyzwyczajony do porażek we Wrocławiu, ale jej gorycz musiał przełknąć w 8. wyścigu. W nim fantastycznie przy bandzie na prostej przeciwległej startowej przemknął Jason Doyle, który od kilku meczów pokazuje, iż jest pierwszoplanową postacią w Unii. Australijczyk jako jedyny spośród przyjezdnych kończył mecz z czystym kevlarem, bo kompletował trójki i nie obrywał mokrą szprycą. Nie miał on jednak wystarczającego wsparcia od kolegów, choć Pawlicki i Sajfutdinow robili co mogli. Problemy miał przede wszystkim Janusz Kołodziej, który nie zapisze tego występu do udanych.

Betard Sparta kontrolowała przebieg spotkania i prowadziła różnicą albo dwóch, albo czterech punktów. Ich przewaga wzrosła do sześciu "oczek" po 9. biegu i w tym momencie sytuacja wrocławian była już bardzo komfortowa, szczególnie przy tak pewnej postawie liderów w osobach Łaguty, Woffindena i Janowskiego.

Tempo rozgrywania meczu było szybkie, bo istniało spore zagrożenie opadami deszczu. Ten pojawił się po siódmym wyścigu i zaczął pomału wpływać na stan nawierzchni. Zawodnik, który nie popisał się dobrym startem i zostawał z tyłu, nie miał łatwego życia na dystansie. Sędzia Michał Sasień gnał więc z prowadzeniem meczu, a przypomnijmy, że w fazie play-off potrzeba odjechać przynajmniej 12 wyścigów, by wynik spotkania można było zaliczyć.

Kluczowym momentem meczu był bieg 11., w którym po starcie zapowiadało się na podwójne zwycięstwo gości. Gdyby to dowieźli, mogliby jeszcze wierzyć w odwrócenie losów półfinału w jakiś nieprawdopodobny sposób. Emil Sajfutdinow nie utrzymał jednak drugiej lokaty i właściwie stało się jasne, że Sparta w tym sezonie powalczy o mistrzostwo kraju, a Fogo Unii na pocieszenie zostanie bitwa o brązowe medale.

Punktacja:

Betard Sparta Wrocław - 47 pkt.
9. Tai Woffinden - 11+1 (2*,1,3,2,3)
10. Mateusz Panicz - 0 (-,-,-,-,-)
11. Artiom Łaguta - 11 (3,3,3,2,-)
12. Gleb Czugunow - 1+1 (w,0,0,1*)
13. Maciej Janowski - 12 (3,3,2,2,2)
14. Michał Curzytek - 3+1 (2,0,1*,0)
15. Przemysław Liszka - 2+2 (1*,0,1*)
16. Daniel Bewley - 7+1 (2,3,1,1*,0)

Fogo Unia Leszno - 43 pkt.
1. Emil Sajfutdinow - 7 (1,2,2,0,2)
2. Janusz Kołodziej - 2+1 (1,1*,d,-)
3. Jaimon Lidsey - 1+1 (0,1*,0,0,-)
4. Jason Doyle - 17 (3,2,3,3,3,3)
5. Piotr Pawlicki - 9+1 (2,2,1*,3,1)
6. Damian Ratajczak - 7+1 (3,1,2,0,1*)
7. Krzysztof Sadurski - 0 (0,0,-)

Bieg po biegu:
1. (63,66) Łaguta, Woffinden, Sajfutdinow, Lidsey - 5:1 - (5:1)
2. (63,70) Ratajczak, Curzytek, Liszka, Sadurski - 3:3 - (8:4)
3. (63,17) Janowski, Pawlicki, Kołodziej, Czugunow (w) - 3:3 - (11:7)
4. (63,81) Doyle, Bewley, Ratajczak, Curzytek - 2:4 - (13:11)
5. (62,51) Łaguta, Doyle, Lidsey, Czugunow - 3:3 - (16:14)
6. (63,14) Janowski, Sajfutdinow, Kołodziej, Liszka - 3:3 - (19:17)
7. (64,06) Bewley, Pawlicki, Woffinden, Sadurski - 4:2 - (23:19)
8. (63,97) Doyle, Janowski, Curzytek, Lidsey - 3:3 - (26:22)
9. (63,90) Woffinden, Sajfutdinow, Bewley, Kołodziej (d) - 4:2 - (30:24)
10. (65,55) Łaguta, Ratajczak, Pawlicki, Czugunow - 3:3 - (33:27)
11. (65,39) Doyle, Woffinden, Czugunow, Sajfutdinow - 3:3 - (36:30)
12. (64,32) Doyle, Łaguta, Liszka, Ratajczak - 3:3 - (39:33)
13. (63,93) Pawlicki, Janowski, Bewley, Lidsey - 3:3 - (42:36)
14. (63,31) Woffinden, Sajfutdinow, Ratajczak, Bewley - 3:3 - (45:39)
15. (63,26) Doyle, Janowski, Pawlicki, Curzytek - 2:4 - (47:43)

Sędzia: Michał Sasień
Wynik dwumeczu: 96:84 dla Betard Sparty
NCD: 62,51 - uzyskał Artiom Łaguta w biegu 5.
Startowano wg II zestawu.

Zobacz także:
-> Cieślak dawno nie przeżywał takiego meczu. Ostro podsumował jazdę Jensena
-> Max Fricke pozostanie w Falubazie? Ekspert nie ma wątpliwości

Komentarze (43)
avatar
RECON_1
13.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oj chyba pierwszy tak slaby mecz Kolodzieja w PO od lat,Emil widac myslami juz w nowym klubie...dla ligi to zawsze ciekawiej gdy zmienia sie dmp,ale wts w starciu z motorem nie jest takim.pewny Czytaj całość
avatar
b4994
13.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
@kompozytor Czytaj całość
avatar
kompozytor
13.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Dominacja Oborowych z leszniewa, skończyła się ! W przyszłym roku spadek, co im sie oczywiście należy. Nie poruszam chwilowo afery finansowej, przyjdzie na to czas. 
avatar
tejot_tejot
13.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jest dobrze, choć nie beznadziejnie. Kolejny raz wyszło, że mamy kompletnie nieobliczalną drugą linię. Jeśli Gleb nie zepnie pośladów to z niezwykle wyrównanym Lublinem będzie niezmiernie ciężk Czytaj całość
leonidaswro
13.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
@Kacper.U.L: Oj Kacperku! Dobrze, ze chociaż na koniec sezonu przemówiłeś ludzkim głosem. Jakbyś jeszcze pokazał swoje wpisy z początku sezonu, gdzie piszesz, że to inny Wuutees... ( w swoim wp Czytaj całość