Przypomnijmy, że Rosjanin upadł na tor w wyścigu jedenastym, kiedy w drugim wirażu zahaczył o tylne koło Szymona Woźniaka i uderzył o tor, a następne z dużym impetem o dmuchaną bandę. Stadion w Lublinie zamarł.
- Wypadek wyglądał bardzo nieciekawie, ale pierwsze doniesienia są dość optymistyczne. "Grisza" jest przytomny i z upływem minut odzyskuje świadomość. Na pewno jednak czuje się jak po solidnym dzwonie. Do tego jest poobijany i dlatego przechodzi dokładne badania w szpitalu. Czekamy na ich wyniki. Warto jednak podkreślić, że po upadku zawodnik nie skarżył, że coś konkretnego mu doskwiera, a to daje nadzieję, że skończy się na strachu - mówi nam menedżer Motoru Jacek Ziółkowski.
Lublinianie byli wyraźnym faworytem rewanżowego spotkania z Moje Bermudy Stalą, bo zbudowali zaliczkę już w Gorzowie. Domowe spotkanie okazało się jednak dla nich trudną przeprawą. - Na pewno zamieszanie wprowadził deszcz, bo zostaliśmy zmyleni. Myśleliśmy, że tor po przedmeczowych opadach się zmieni. Wydawało nam się, że będzie wyglądać inaczej zwłaszcza na starcie, ale w trakcie pierwszej serii okazało się, że nic takiego się nie wydarzyło. Zawodnicy po kilku biegach wrócili do normalnych ustawień i było o niebo lepiej - wyjaśnia Ziółkowski.
Teraz Motor czeka walka o złoto. W finale rywalem ekipy Jacka Ziółkowskiego i Macieja Kuciapy będzie Betard Sparta. - Faworytem nie będziemy, bo wrocławianie od porażki z nami idą jak burza. Z drugiej strony jesteśmy jedyną ekipą, która zdobyła w dwumeczu z nimi bonus. To będą dwa zupełnie nowe mecze i na pewno nie złożymy broni. Postaramy się o niespodziankę - podkreśla Ziółkowski.
Motor w finale na pewno nie będzie bez szans, bo w ostatnich tygodniach wydaje się zespołem kompletnym. To w dużej mierze zasługa coraz lepszej formy Krzysztofa Buczkowskiego. - Krzysiek trafił na dobry silnik. To trzeci jego taki mecz. Bardzo bym chciał, żeby utrzymał to w dwóch kolejnych. Czy powinien zostać na kolejny sezon? To już pytanie do zarządu. Ja jestem z niego zadowolony. Widzę, że to wartościowy zawodnik, który sprawdza się w najważniejszych meczach. Uważam, że temat jest do przemyślenia - podsumowuje Ziółkowski.
Zobacz także:
Betard Sparta odprawiła Fogo Unię
ZOBACZ WIDEO Żużel. Buczkowski wrócił do formy. Zawodnik Motoru wyjaśnia, co mu pomogło