Żużel. Motor - Sparta. Jeden z dwóch takich dni w roku. Nerwowe dni w Lublinie szansą gości? [ZAPOWIEDŹ]

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Mateusz Cierniak przed Wiktorem Lampartem
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Mateusz Cierniak przed Wiktorem Lampartem

Odkąd zakończył się półfinał, w Lublinie głównie miały miejsce nerwy. Upadki i zabiegi Łaguty oraz Lamparta, a w międzyczasie problemy pogodowe. Czy to może wybić Motor z rytmu i ułatwić zadanie Betard Sparcie? Czas na finał PGE Ekstraligi.

Sezon 2021 w PGE Ekstralidze pokazał, że nie było lepszego możliwego zestawu w finale. Znalazły się w nim dwie najlepsze drużyny rundy zasadniczej, które potwierdziły klasę w półfinale, wygrywając oba mecze i które w tym roku są jak na razie niepokonane na swoim terenie. Wpadki? Owszem, były, ale rzadko. W końcu przypomnijmy, że Motor Lublin jako jedyny zabrał Betard Sparcie Wrocław punkt bonusowy w dwumeczu w podstawowej części tegorocznych zmagań. Ba, zakończył się on wynikiem bliskim remisu (91:89). To sama w sobie dobra zapowiedź tego, co przed nami.

Nikt nie ma nic przeciwko, żeby do tak wyrównanego pojedynku doszło także w decydującym momencie sezonu. Palpitacje serc w obydwu miastach byłyby wprawdzie gwarantowane, ale taka jest "cena" walki o drużynowe mistrzostwo kraju. Na razie do mocniejszych bić serca doszło w ostatnich dniach w Lublinie, gdzie w ubiegłą niedzielę radość z pokonania Moje Bermudy Stali Gorzów zmącił przerażający wypadek Grigorija Łaguty. To, że Rosjanin nie doznał żadnych poważnych urazów, należy wprost uznać za cud.

Gwiazda Motoru mocno się jednak potłukła i przechodziła zabiegi, aby dojść do sprawności. Pomogło mu (czego sam zainteresowany nie krył), przełożenie pierwszego meczu finałowego, co było z kolei efektem kapryśnej aury. Łaguta wciąż decyzji nie podjął, ale prawdopodobnie na starcie go nie zabraknie i to byłoby dla wszystkich w Lublinie wiadomością znakomitą. Podobnie jak to, że Wiktor Lampart również uniknął poważniejszej kontuzji. W poniedziałek zaliczył kraksę w finale DMPJ w Częstochowie. Dobre wieści o jego stanie dość szybko przekazał Rafał Trojanowski (więcej TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO Żużel. Jak wybierany jest wyścig sezonu? Tomasz Dryła wyjaśnia

Motor najadł się więc ostatnio sporo strachu. Sparta miała natomiast spokojniejszy okres, który wykorzystywała na pieczołowite przygotowania na różnych polach. W przeciwieństwie do Jarosława Hampela i Dominika Kubery w lidze szwedzkiej w odstępie tygodnia dwukrotnie wystąpili Maciej Janowski i Tai Woffinden, a w angielskiej raz zaprezentował się Daniel Bewley. Z drugiej strony Kubera i Mikkel Michelsen jechali w półfinale Speedway of Nations.

Goście są niezwyciężeni od trzynastu już meczów, więc wszystko działa, jak należy. Finałowa poprzeczka będzie jednak zawieszona bardzo wysoko, jeśli nie najwyżej, biorąc pod uwagę, że ostatnia porażka wrocławian miała miejsce właśnie w Lublinie, choć było to blisko pięć miesięcy temu i też bez kontuzjowanego Woffindena w składzie. Sparta przegrała 38:52.

Przed wyjazdem nad Bystrzycę zmartwieniem może być postawa Janowskiego na lubelskim owalu w tym sezonie. Zaliczył na nim trzy imprezy (liga oraz Grand Prix), w sumie szesnaście biegów, nie wygrywając żadnego (średnia biegowa 1,125). Cały Wrocław wierzy, że jeśli się przełamywać to z przytupem w jednym z dwóch najważniejszych meczów w roku.

W czwartkowy wieczór swoje może odegrać też pogoda, która ostatnio nikogo w całej Polsce nie rozpieszcza. Mają wystąpić przelotne opady, a temperatura powietrza nie być zbyt wysoka. Za to temperatura samej rywalizacji... wszyscy życzą jej sobie najwyższej. W końcu to wielki finał i jazda o najwyższy laur na krajowym podwórku. Albo pierwszy w historii dla Motoru, albo pierwszy od piętnastu lat dla Betard Sparty.

Awizowane składy:

Betard Sparta Wrocław
1. Tai Woffinden
2. Gleb Czugunow
3. Artiom Łaguta
4. Mateusz Panicz
5. Maciej Janowski
6. Przemysław Liszka
7. Michał Curzytek

Motor Lublin
9. Mark Karion
10. Krzysztof Buczkowski
11. Jarosław Hampel
12. Grigorij Łaguta
13. Mikkel Michelsen
14. Wiktor Lampart
15. Mateusz Cierniak

Początek meczu: godz. 20:00
Sędzia: Michał Sasień
Komisarz toru: Aleksander Janas
Rewanż: niedziela 26 września we Wrocławiu

Prognoza pogody na czwartek (za pogoda.wp.pl):
Temperatura: 14°
Wiatr: 12 km/h
Deszcz: 0.0 mm

Historia w Drużynowych Mistrzostwach Polski:

MOTORSPARTA
Rok debiutu w najwyższej lidze 1977 1951
Sezony w najwyższej lidze w ogóle 11 56
Sezony najwyższej lidze z rzędu 3 (od 2019) 23 (od 1999)
Złote medale - 4
Srebrne medale 1 10
Brązowe medale - 10
Finały play-off* 1 5

*brane są pod uwagę lata 1996-1999, 2005 i 2007-2021

CZYTAJ WIĘCEJ:
Krośnieńskie Wilki na finał eWinner 1. Ligi wzmocnione juniorem toruńskiego Apatora

Komentarze (23)
avatar
gryf
23.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wybór między dżumą a cholerą! Tfu! 
avatar
Całkiem Obiektywny
23.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@5Ł4W3K: Na stadionie mnie nie będzie, ale będę ściskał kciuki przed telewizorem, aż do bólu za MOTOR!!! I wyściskam, a co tam!!! :) 
avatar
5Ł4W3K
23.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Liczę na fajne widowisko, bez upadków i kombinowania - po obu stronach! Niech to będzie frajda dla kibiców przede wszystkim... a wynik jaki będzie - to będzie. Tutaj nie ma, że wygra ktoś "fart Czytaj całość
avatar
thyrtvyska
23.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
uczciwy Wrocław liczy, że Motor zleje Spartę, bo obecne WTS Ruski to kombinatorska sekta, nie klub i taki mistrz to wstyd dla sportu i dla Wrocławia niestety... 
avatar
Fan_Baletu
23.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Te nerwowe dni, to niezła zasłona dymna. Chociaż sam nie wiem czy Motor by lepiej na ZZ nie wyszedł za Łagutę. Pytanie czy oni już wiedzą ;-)