Żużel. Nowe twarze w kadrze Trans MF Landshut Devils? Jest odpowiedź menadżera

WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Dimitri Berge
WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Dimitri Berge

Trans MF Landshut Devils intensywnie przygotowuje się do nowego sezonu. Czy w drużynie, której menadżerem jest Sławomir Kryjom mogą pojawić się kolejni zawodnicy? Opowiedział o tym w rozmowie z polskizuzel.pl.

W ostatnim czasie wiele mówi się o ewentualnych ruchach transferowych wśród klubów pierwszej ligi. Kryjom pytany, czy takowe będą w jego drużynie, odpowiedział:

- Mamy kompletny zespół. Jest jeden zawodnik więcej, a do tego dochodzi dwóch żużlowców na pozycji U24 i czterech juniorów. Tak to wygląda na ten moment, aczkolwiek życie pisze różne scenariusze. Jeśli pojawią się jakieś problemy kadrowe, to będziemy reagować i je rozwiązywać.

Julian Bielmeier jest pierwszym zawodnikiem Trans MF Landshut Devils, który wyjechał na tor w sezonie 2023. Na razie młody Niemiec uczynił to w lodowym wydaniu ścigając się w cyklu lodowych gal organizowanych przez Ronny'ego Weisa.

ZOBACZ Red Bull rozstał się z zawodnikiem z PGE Ekstraligi. "Nie mam żalu"

Pozostali zawodnicy przygotowują się do sezonu zgodnie z planem. A kiedy pojawią się na klasycznych owalach? Na pewno pierwszy uczyni to Dimitri Berge, którego jeszcze w lutym czeka inauguracja Ligue Nationale de Speedway.

- Nie planujemy żadnego zgrupowania na torze, aczkolwiek część żużlowców na początku marca na pewno wybierze kierunki południowe. Będą szukać sobie pierwszych treningów sami, bo mają różne preferencje. Jeden chce jechać do Gorican, drugi do Lonigo, a trzeci do Krsko. Całym zespołem spotkamy się 16 marca w Landshut. Wtedy odbędą się trzy treningi i spotkanie organizacyjne - powiedział Sławomir Kryjom w rozmowie z polskizuzel.pl.

Kryjom nie kontroluje aż nadto przygotowań do sezonu swoich podopiecznych. Po pierwsze ufa im, bo wie, że są profesjonalistami. Dwa, że zależy im na wygrywaniu, a do tego muszą być należycie wytrenowani.

- Każdy z nich jednak trenuje ze "słynnymi" zegarkami. W związku z tym wiemy, jakie aktywności prowadzą. Jesteśmy zatem spokojni. Przez ostatnie dwa lata nikt nie miał u nas problemów kondycyjnych - dodał.

Czytaj także:
Tata przekonał go, by zrobił kurs. Wraca do Stali Gorzów w nowej roli
Wybrali go juniorem oraz objawieniem sezonu. Widzą w nim legendę swojego klubu

Komentarze (0)