Żużel. Popłakał się jak małe dziecko. "Czekałem na ten medal 10 lat!"

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Tai Woffinden w rozmowie z Łukaszem Benzem
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Tai Woffinden w rozmowie z Łukaszem Benzem

Wrocław świętuje. Zespół Betard Sparty sięgnął po Drużynowe Mistrzostwo Polski, pierwsze od 15 lat. - Po prostu się rozpłakałem - powiedział po wywalczeniu złotego medalu Tai Woffinden, trzykrotny Indywidualny Mistrz Świata.

Od wielu lat jest on niezwykle zżyty z drużyną Betard Sparty Wrocław. Barw tego klub broni od 2012 roku. To właśnie w tym zespole stał się zawodnikiem ze światowego topu i cały czas jest mu wierny. Niedawno parafował nową umowę z wrocławską ekipą, która będzie obowiązywać do 2024 roku. Nieopodal stolicy Dolnego Śląska kupił dom, w którym zamieszkał wraz ze swoją rodziną.

W niedzielę natomiast triumfował największy, upragniony sukces ze Spartą - Drużynowe Mistrzostwo Polski. To pierwszy tytuł dla wrocławian od 15 lat i zarazem pierwszy w karierze Taia Woffindena.

Trzykrotny Indywidualny Mistrz Świata nie ukrywał, że chwila, w której dowiedział się, że Sparta może już cieszyć się z mistrzostwa była dla niego wyjątkowa. - Ogromne podziękowania dla kibiców, byliście niesamowici. To specjalny wieczór dla nas. Przed swoim ostatnim biegiem po prostu się popłakałem. Czekałem na to dziesięć pieprzonych lat. Przepraszam za takie słowa, ale towarzyszą mi ogromne emocje. Dziękuję wszystkim jeszcze raz za wsparcie - wykrzyczał do mikrofonu nSport+ na murawie Stadionu Olimpijskiego we Wrocławiu.

Potem spróbował swoich umiejętności w języku polskim. - Bardzo kocham cię, Wrocław fanom - powiedział, co spotkało się z entuzjastyczną reakcją trybun wrocławskiego stadionu. Później celebrował mistrzostwo, śpiewając do mikrofonu "finał jest nasz" i skacząc w rytm tej pieśni.

Zanim jednak przeszedł do tańca radości, odpowiedział na pytanie reportera Łukasza Benza komu dedykuje mistrzostwo Polski. Podobnie jak Maciej Janowski (zobacz szczegóły ->>), wskazał Tomasza Jędrzejaka. - On zasłużyłby na ten złoty medal - powiedział Tai Woffinden.

Zobacz także:
-> Zdobył wicemistrzostwo i opuszcza klub. "Czas na nowe wyzwania"

ZOBACZ WIDEO "Bewleyu, co ty robisz!" Zobacz szalony bieg zawodnika Betard Sparty w finale PGE Ekstraligi!

Komentarze (7)
avatar
Całkiem Obiektywny
27.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@MarS_80: Przecież ty nigdy nie byłeś w Lublinie. Co ty ściemniasz podszywaczu? ha ha ha ha, nie mogę ... ale beka z tego podszywacza!!!!!!!!!!!!!!!!! 
avatar
Penhall
27.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pacan beczy u Artura. 
avatar
Kacper.UL.
27.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ależ to wzruszające.Naprawdę.I tylko kiedy rozpłaczą się wszyscy zawodnicy Wujteeesa z działaczami włącznie(łzy Kloc już widzieliśmy)to czasem pismaki nie zapominajcie o innych których również Czytaj całość
avatar
Penhall
27.09.2021
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Tą dedykacją dla Tomka Taj mocno mnie zaskoczyłeś. Brawa. 
avatar
Electra2
26.09.2021
Zgłoś do moderacji
6
3
Odpowiedz
Tai niesamowity człowiek. Tomek Jędrzejak, tytuł jest nasz!!