Arged Malesa Ostrów dysponuje niezwykle silną formacją juniorską, czego potwierdzeniem był pierwszy mecz finałowy z Cellfast Wilkami Krosno. Młodzieżowcy wywalczyli łącznie 11 punktów, podczas gdy ich rywale jeden - który należał im się "z urzędu".
Szczególnie imponująca była postawa Jakuba Krawczyka. 17-latek otrzymał przed meczem nowy silnik od braci Garcarków. Jednostka się sprawdziła, a młodzieżowiec dysponował dużą prędkością na dystansie.
- Starty były, puszczałem sprzęgło, wyjeżdżałem, po trasie też była prędkość. Było ściganie w ósmym biegu z Andrzejem [Lebiediewem], Grzegorzem [Walaskiem] i z kilkoma innymi zawodnikami. Zawody jak najbardziej na plus - powiedział w rozmowie z "Kurierem Ostrowskim".
ZOBACZ WIDEO Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Łaguta, Leśniak i Łopaciński gośćmi Musiała
- Na każdej pozycji w tym biegu jechałem i skończyłem na drugiej. Przez chwilę, jak nie widziałem nikogo przed sobą, pomyślałem "o kurde". Ale zaraz Andrzej mnie minął, troszeczkę więcej doświadczenia, ja też popełniłem błąd - dodał.
Wcześniej stoczył pasjonującą walkę z Mateuszem Szczepaniakiem. Na ostatnim okrążeniu zamknął rywalowi drogę przy płocie, a następnie musiał ratować się przed upadkiem.
- Dojechałem do płotu, ale po biegu przeprosiłem, bo mogłem zostawić mu trochę miejsca, jak się składałem w łuk tam była dziura i prawie zrzuciła mnie z motocykla. Sam byłem w szoku, że to opanowałem i Mateusz [Szczepaniak] mnie nie ominął i naprawdę byłem bardzo zdziwiony - wyjaśnił.
Ostrowianie wypracowali w pierwszym meczu aż 30-punktową przewagę. Nie usypia to jednak czujności podopiecznych Mariusza Staszewskiego. Brązowy medalista DMPJ wyjaśnił, że zespół zamierza pojechać na Podkarpacie z chłodną głową.
Czytaj także:
- Waldemar Górski komentuje wysokie zwycięstwo Arged Malesy. Padły zaskakujące słowa
- Ale ściganie w finale eWinner 1. Ligi! Junior zrobił duże show! [WIDEO]