Żużel. Martin Vaculik pechowo zakończył ściganie. Winny kolega z zespołu

Martin Vaculik przedwcześnie wycofał się z piątkowego turnieju Speedway Grand Prix w Toruniu. To konsekwencja wydarzeń z biegu ósmego, w którym w Słowaka wjechał Anders Thomsen.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Martin Vaculik WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Martin Vaculik
Do niebezpiecznej sytuacji doszło w ósmej gonitwie turnieju Speedway Grand Prix w Toruniu. Na przeciwległej prostej Anders Thomsen stracił panowanie nad motocyklem i uderzył w tylne koło Martina Vaculika. Na szczęście obaj żużlowcy nie upadli na tor, ale dość szybko stało się jasne, że Słowak nabawił się kontuzji.

Vaculik ledwo dojechał do mety, sygnalizując problemy z ramieniem, a zawodnik Moje Bermudy Stali Gorzów nie tak dawno leczył poważną kontuzję.

Po kilku minutach z boksu żużlowca dotarły kiepskie wieści. Jak przekazano w Canal+ Sport, Vaculik wskutek uderzenia Thomsena doznał wybicia barku. Ten z powrotem nastawiono, ale ze względu na ból 31-latek postanowił przedwcześnie wycofać się z piątkowej rywalizacji. W kolejnych wyścigach Słowak będzie zastępowany przez rezerwowych.

W tej chwili nie jest jasne, czy uraz pozwoli Vaculikowi na występ na toruńskiej Motoarenie w sobotę.

Problemów ze wskazaniem winnego sytuacji z ósmej gonitwy nie miał za to sędzie Jesper Steentoft. Duński arbiter wykluczył z wyników rezultatu feralnego wyścigu Thomsena.

Grand Prix Polski w Toruniu (I)

Zakończony

  • 18
  • 16
  • 13

Relacja Live


Czytaj także:
Nowy promotor zapowiada nową erę żużla. Znane szczegóły
Wraca Drużynowy Puchar Świata!

ZOBACZ WIDEO Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Lewicki, Kubera i Majewski gośćmi Musiała!


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy wykluczenie Andersa Thomsena było właściwą decyzją?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×