Drużyna trenera Piotra Żyto zajęła ostatnie miejsce w tegorocznej PGE Ekstralidze i pożegnała się z elitą. Przyczyn spadku jest co najmniej kilka: od sportowych po organizacyjne.
- Od jakiegoś czasu czegoś brakowało. Może potrzeba otrzeźwienia, filtracji, innego spojrzenia na pewne kwestie? Może trzeba coś przeorganizować, by Falubaz wrócił na lepsze drogi - analizuje Piotr Protasiewicz w rozmowie z Andrzejem Flugelem dla "Lubuskiego Centrum Informacyjnego".
Kapitan Falubazu Zielona Góra jasno mówi o celu drużyny na przyszłoroczny sezon eWinner 1. Ligi. - Pierwsza liga nie będzie spacerkiem, ale wierzę, że będziemy taką drużyną, która długo w niej nie zadomowi i szybko wrócimy do Ekstraligi. Dlatego jako pierwszy podpisałem kontrakt - stwierdza.
Co stanie się z Protasiewiczem, jeśli Falubaz zrealizuje swój cel i wróci do PGE Ekstraligi? - Bardzo bym chciał odejść z żużla, zostawiając drużynę w PGE Ekstralidze. To moje marzenie - mówi Protasiewicz.
Jego słów nie można jednak odczytywać jako zapowiedź zakończenia kariery po ewentualnym awansie Falubazu Zielona Góra do PGE Ekstraligi. Niewykluczone przecież, że Protasiewicz będzie jeszcze chciał powalczyć w elicie. Choć będzie gonił go czas.
Zobacz też:
Żużel. Były menedżer po szczerej rozmowie z Chrisem Holderem. Ma radę dla Arged Malesy Ostrów
Żużel. Cztery lata, dwa awanse. "Teraz czas na PGE Ekstraligę"
ZOBACZ WIDEO To był trudny rok dla Dominika Kubery. "Na początku bardzo mnie to przytłoczyło"