Jak już wcześniej informowaliśmy, w przyszłym roku dojdzie do ważnej zmiany w PGE Ekstralidze, bo do fazy play-off awansują nie cztery, ale sześć drużyn. Pierwsza pojedzie z szóstą, druga z piątą, a trzecia z czwartą. Do półfinałów trafią zwycięzcy i lucky loser, czyli ekipa z najlepszym bilansem. Teraz okazuje się, że być może podobną drogą pójdzie eWinner 1. Liga.
Dyskusja na temat fazy play-off była jednym z głównych punktów czwartkowego spotkania w Warszawie. Większość prezesów jest zgodna, że sezon nie powinien kończyć się tak szybko dla zespołów z miejsc 5-8. Skopiowanie systemu ekstraligowego jest zatem jedną z opcji.
Drugi pomysł to rozwiązanie, o którym głośno od dawna mówi Witold Skrzydlewski. Główny sponsor Orła chciałby, żeby po rozegraniu fazy zasadniczej, liga była podzielona na dwie grupy. W jednej znalazłyby się drużyny z miejsc 1-4, a w drugiej z 5-8. Zdobyte do tej pory punkty byłyby dzielone na pół. Od razu zaznaczamy jednak, że to rozwiązanie jest zdecydowanie mniej prawdopodobne.
Działacze klubów eWinner 1. Ligi na przedstawienie swoich oficjalnych propozycji dotyczących fazy play-off mają czas do poniedziałku. Wtedy okaże się, jakie są szanse na wprowadzenie zmian.
Zobacz także:
Zmiana trenera w klubie PGE Ekstraligi
ZOBACZ WIDEO To był trudny rok dla Dominika Kubery. "Na początku bardzo mnie to przytłoczyło"