Żużel. Koniec pewnej ery w polskim speedwayu. "Wiem, że ta kadra idzie w dobre ręce"
Meczem Polska - Reszta Świata w Rybniku oficjalnie dobiegła końca przygoda Marka Cieślaka z polską kadrą narodową. Były już opiekun reprezentacji nie ukrywał wzruszenia podczas swojego przemówienia.
- Czternaście lat z kadrą minęło jak jeden dzień. Troszkę mi smutno, ale z drugiej strony mogę powiedzieć też, że... jestem zadowolony. Wiem, że kadra idzie w dobre ręce. Rafał na pewno sobie z tym świetnie poradzi, a zawodnikom chcę podziękować za pracę ze mną, za medale, za Mazurki Dąbrowskiego, które nam grali na różnych stadionach świata. To była fajna przygoda dla mnie - powiedział Marek Cieślak na przedmeczowej ceremonii w Rybniku.
A z kadrą narodową osiągnął wiele. Między innymi siedmiokrotnie prowadził Polaków do złotego medalu w Drużynowym Pucharze Świata. Stawał na podium również w Speedway of Nations, gdzie Polacy pod jego wodzą zdobyli dwukrotnie srebrne medale i jeden brązowy.
Za wszystkie swoje sukcesy był również dwukrotnie odznaczony - w 2007 roku Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, z kolei trzy lata później Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Wszystko to za wybitne zasługi dla rozwoju sportu żużlowego w Polsce, za osiągnięcia w pracy szkoleniowej i trenerskiej.
Czytaj także:
Polubił Opole i chciał tu zostać, ale w 1. lidze.
Jaka przyszłość Mateusza Tondera?
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>