Żużel w Pile jest jak rollercoaster. W 1999 roku klub świętował mistrzostwo Polski, a rok później wicemistrzostwo Polski. Jednak już w XXI wieku klub upadał aż trzykrotnie, choć w międzyczasie zdarzały się solidne sezony. Ostatni raz zawody ligowe odbyły się w Grodzie Staszica w 2019 roku. Być może w przyszłym sezonie nastąpi wielki powrót Polonii do rozgrywek ligowych. Sporą rolę ma tu do odegrania miasto, które odpowiada za remont stadionu.
- Jesteśmy po rozmowach z władzami miasta. Są dograne zgody, które były potrzebne do rozpoczęcia przebudowy stadionu. Niebawem mają ruszyć prace. Najważniejsze jest, aby doprowadzić tor do stanu używalności, bo do samego stadionu nie mam większych zastrzeżeń - mówi Zbigniew Leszczyński, członek zarządu PKŻ Polonii Piła oraz prezes firmy ZooLeszcz.
- Wiadomo, że zostanie nieco powiększony rozmiar murawy na środku boiska, które będzie służyć piłkarzom i tym samym zmieni się geometria toru. Mamy ponadto zagwarantowane, że prace nad owalem mają się odbyć przed zimą - dodaje Leszczyński.
ZOBACZ WIDEO Zmarzlik do samego końca wierzył w tytuł mistrza świata. "Wtedy poczułem krew"
Zarząd PKŻ Polonii już pracuje nad ewentualnym składem na przyszłoroczne rozgrywki, ale już teraz wiadomo, że klub czeka wyścig z czasem.
- W kwestii odbudowy żużla w Pile nic się nie zmienia. Wraz ze wspólnikami angażujemy się w powrót Polonii. Chcemy, aby liga wróciła do miasta w przyszłym roku, lecz jednocześnie mamy świadomość, że coś może nie pójść po naszej myśli. Rozmawiamy już z niektórymi zawodnikami, aby ułożyć pewien plan działania. Nie ukrywam, że będzie prowadzony wyścig z czasem, żeby wszystko uporządkować na przyszły rok. Czas pokaże, czy rzeczywiście wystartujemy w lidze - podsumowuje Leszczyński.
Powrót żużla w Pile z pewnością ożywiłby rywalizację na najniższym poziomie rozgrywkowym. Powód do radości mieliby także kibice, którzy już dwa lata z rządu nie mieli okazji oglądać czarnego sportu w swoim mieście, a przecież wielu pamięta jeszcze rok 1999 i mistrzostwo Polski zdobyte przez Polonię.
Czytaj także:
Gorzowski oddział intensywnej terapii. Niewiele zabrakło do finału PGE Ekstraligi
Ich średnia wieku szokuje. Mogą zostać mistrzami kraju