Ledwie tydzień temu Arged Malesa Ostrów zapewniła sobie jazdę w PGE Ekstralidze w sezonie 2022, a działacze przystąpili do kompletowania składu na przyszłoroczne rozgrywki. Biorąc pod uwagę niewielkie pole manewru na rynku transferowym, kibiców nie powinno dziwić, że budowę drużyny rozpoczęto od liderów tegorocznej formacji.
W niedzielę klubowi działacze, przy okazji turnieju o Łańcuch Herbowy, poinformowali o zawarciu porozumień z Grzegorzem Walaskiem i Tomaszem Gapińskim.
- Grzegorz i Tomasz zostają w naszym teamie - powiedział Jan Garcarek, który wspólnie z bratem gwarantuje dostęp doświadczonym żużlowcom do tunera Ryszarda Kowalskiego.
ZOBACZ WIDEO Zmarzlik do samego końca wierzył w tytuł mistrza świata. "Wtedy poczułem krew"
Garcarek podczas otwarcia Turnieju o Łańcuch Herbowy przekazał również, że czynione są starania, by z silników od najlepszego tunera świata korzystał także Jakub Krawczyk, junior ostrowskiej drużyny.
Walasek w niedawno zakończonym sezonie był 9. najskuteczniejszym jeźdźcem eWinner 1. Ligi i uzyskał średnią biegową na poziomie 2,103. Pochodzący z Zielonej Góry żużlowiec ma przy tym spore doświadczenie na ekstraligowych torach i decyzja działaczy Arged Malesa Ostrów nie powinna dziwić.
Wiele lat w ekstraligowych realiach spędził też Gapiński, który sezon 2021 zakończył ze średnią biegową 2,035. Był to 13. rezultat na I-ligowym froncie.
Jakich jeszcze ruchów transferowych należy się spodziewać w Ostrowie Wielkopolskim? W ostatniej rozmowie z WP SportoweFakty prezes Waldemar Górski mówił o tym, że "z dużym zapałem przystępuje do nowych wyzwań". - Głównie rozmawiamy z naszymi zawodnikami i tymi, którzy zostali na rynku. Rewolucji nie należy się spodziewać, bo to jest niemożliwe - zapowiadał.
[b]
Czytaj także:[/b]
Adrian Miedziński o swojej przyszłości i beniaminku PGE Ekstraligi
Już w przyszłym roku może wrócić KSM