Piętnaście wyścigów w sześcioosobowych składach. Gospodarze do boju desygnują m.in. trzech najlepszych obecnie Brytyjczyków na światowych torach, czyli: Taia Woffindena, Daniela Bewleya i Roberta Lamberta.
Po przeciwnej stronie m.in. wicemistrz świata Bartosz Zmarzlik, najlepszy młodzieżowiec globu - Jakub Miśkowiak, a także ten, który przez wiele lat ścigał się w brytyjskich rozgrywkach - Maciej Janowski.
- To ogromne wydarzenie dla Wielkiej Brytanii i prawdopodobnie największy test od ponad dekady. Jest to też pierwszy mecz w ramach Global Challenge po dwóch latach przerwy, kiedy to w 2019 roku jechaliśmy przeciwko Duńczykom. Nie ma wątpliwości, że Polska jest najlepszym zespołem na świecie biorąc pod uwagę sześcioosobowy zespół. Mają niesamowitą głębię ekipy - mówi Oliver Allen na łamach serwisu gbspeedwayteam.com.
Dla nich będzie to prawdopodobnie jedno z największych wydarzeń w historii, a na pewno największe dla Ashfield Stadium. Kibice pod taśmą ujrzą medalistów mistrzostw świata, Europy, a także obu uczestniczących w tym meczu krajów. - Jesteśmy bardzo dumni, że możemy zorganizować takie spotkanie. Duża w tym zasługa naszej armii wolontariuszy, którzy sprawiają, że klub cały czas działa. To jest ich pasja i poświęcenie dla rozwoju Glasgow - mówi dyrektor klubu Peter Facenna.
Wielu oczekuje dobrego widowiska sportowego, a na Wyspach mówi się, że Glasgow obok Manchesteru, gdzie zaplanowano finał Speedway of Nations, jest jednym z najlepszych owali do ścigania. - Wiem, że jestem stronniczy, ale nasz obiekt stał się najlepszym torem wyścigowym w Wielkiej Brytanii. Wiem, że jest też dobre ściganie w Manchesterze, ale od jakiegoś czasu również zapewniamy rewelacyjne wyścigi - dodaje Facenna.
Spotkanie reprezentacji Wielkiej Brytanii z ekipą Rafała Dobruckiego zaplanowano na wtorek, 19 października.
Czytaj także:
Skład Falubazu na sezon 2022 nie jest zamknięty?
ZOBACZ WIDEO Zmarzlik do samego końca wierzył w tytuł mistrza świata. "Wtedy poczułem krew"