Ostatni sezon dla Michaela Haertela był średnio udany. 23-latek pojechał w 13 meczach swojego zespołu, w których osiągnął średnią biegową w wysokości 1,661, co dało mu 27. miejsce w klasyfikacji najniższej klasy rozgrywkowej. Teraz czekają go jeszcze większe wyzwania, gdyż będzie miał okazję sprawdzić się w barwach macierzystego Trans MF Landshut Devils na zapleczu PGE Ekstraligi.
- Dla Michaela był to dobry sezon w polskiej lidze. Mimo to jesteśmy głęboko przekonani, że może on jeszcze więcej. Ma ogromny potencjał i mamy nadzieję, że pokaże go w kolejnym roku - powiedział Sławomir Kryjom, menedżer niemieckiego zespołu na łamach oficjalnego profilu klubu z Landshut.
Zespół Trans MF Landshut Dvils ma wzmocnić jeszcze jeden zawodnik spełniający kryteria żużlowca U-24. - Wiemy, że mogą się nakładać terminy z datami mistrzostw świata czy Europy i potrzebujemy szerokiego składu. W związku z tym, chcemy podpisać umowę z kolejnym zawodnikiem do 24 roku życia. Mamy kontakt z kilkoma żużlowcami - stwierdził szef zespołu Bernard Muggenthaler.
Klub z Landshut bardzo szybko przedłużył kontrakty z większością podstawowych zawodników z ubiegłego sezonu. Kontrakty przedłużyli m.in. Kai Huckenbeck, Dimitri Berge czy utalentowany Norick Bloedorn. W Bawarii będą też jeździć Erik Riss, Valentin Grobauer czy Tobias Busch.
ZOBACZ WIDEO Jakub Miśkowiak: Wejdziemy do czwórki i pokażemy jacy jesteśmy silni