Żużel. To był bardzo trudny transfer. Rozmowy z Apatorem Toruń trwały długo

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Tobiasz Musielak w barwach eWinner Apatora
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Tobiasz Musielak w barwach eWinner Apatora

Tobiasz Musielak był w tym roku liderem Cellfast Wilków Krosno. Prezes Grzegorz Leśniak w rozmowie z polskizuzel.pl zdradził, że chciał go zakontraktować jeszcze gdy drużyna z Podkarpacia była w 2. lidze. Udało się dopiero rok później.

- Byliśmy klubem drugoligowym i taki zawodnik był poza naszym zasięgiem - mówi Grzegorz Leśniak.

Transfer udało się zrealizować, ale dopiero po awansie do eWinner 1. Ligi Żużlowej. Samo sfinalizowanie rozmów nie było takie łatwe. Przypomnijmy, że Tobiasz Musielak podpisał przed sezonem kontrakt z eWinner Apatorem Toruń, jednak trener Tomasz Bajerski po pierwszych treningach i sparingach zaczął stawiać na Adriana Miedzińskiego, a Musielak znalazł się poza składem.

- Rozmów z władzami toruńskiego klubu było bardzo wiele. Wszystko działo się krok po kroku - dodaje Leśniak, cytowany przez polskizuzel.pl.

- Przyznam szczerze, że to był bardzo trudny transfer. Materia była wielowarstwowa. Wiadomo, w jakiej sytuacji znajdował się wtedy eWinner Apator, który podobnie jak my też walczył o utrzymanie, ale piętro wyżej. Ostatecznie doszliśmy do porozumienia, a ważna w tym wszystkim okazała się postawa Tobiasza, który stał w blokach startowych i chciał porządnie zacząć sezon. Ostatecznie udało się do tego doprowadzić - komentuje Grzegorz Leśniak.

Musielak na zapleczu PGE Ekstraligi odnalazł się idealnie. Wystartował w 87 wyścigach, w których zdobył 183 punkty oraz 14 bonusów, co dało mu drugą średnią biegową na zapleczu najlepszej ligi świata.

Czytaj także:
Walka nie tylko o Mateja Zagara. Cellfast Wilki i Abramczyk Polonia rywalizują o jeszcze jednego zawodnika
Nie będzie rewolucji w składzie GKM-u, ale pojawią się nowe twarze

ZOBACZ WIDEO Jakub Miśkowiak: Wejdziemy do czwórki i pokażemy jacy jesteśmy silni

Źródło artykułu: