Żużel. Nie będzie powrotu do Zdunek Wybrzeża. "Temat umarł śmiercią naturalną"

WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki. / Na zdjęciu: Karol Żupiński, Krystian Pieszczek
WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki. / Na zdjęciu: Karol Żupiński, Krystian Pieszczek

Wiadomo już, że Karol Żupiński sondowany przez Zdunek Wybrzeże, nie wróci do macierzystego klubu. Gdańszczanie liczą na niespodziankę wśród młodzieżowców. Wiadomo również, że klub najpewniej opuści większość nieskutecznej formacji U-24.

Gdańszczanie przymierzali do składu Karola Żupińskiego. Ten jednak zostaje w eWinner Apatorze. - To była jedna z opcji, ale nie wszystkie ruchy transferowe wypaliły klubowi z Torunia i Karol będzie wśród trzech zawodników walczących o skład. Ten temat umarł śmiercią naturalną. My mamy kryzys na pozycji juniora. Musimy poczekać 2-3 lata na efekty szkolenia, by zapełnić luki swoimi zawodnikami. Tych z zewnątrz, prezentujących poziom ligowy wielu nie ma, a nie jesteśmy odosobnieni w poszukiwaniach - przyznał Eryk Jóźwiak w rozmowie z WP SportoweFakty.

- Jednym juniorem jest Kamil Marciniec, chcemy też drugiego który mógłby powalczyć o punkty w biegach młodzieżowych oraz trzeciego młodego, rozwojowego, który mógłby zastąpić docelowo Marcińca. Jak wszystko nam się uda, będzie miła niespodzianka i prawdopodobnie fajny strzał. Nikt by się nie dziwił, że siedzieliśmy cicho. Jak z tym żużlowcem się nie uda, mamy plan B - dodał menedżer.

Dla Zdunek Wybrzeża Gdańsk w ostatnim sezonie pozycja U-24 była piętą achillesową. Klub sondował różne nazwiska. Wiele z nich ma już kluby. - Nie mamy czego żałować, bo byliśmy bardzo blisko podpisania kontraktu z Olegiem Michaiłowem, ale ten zachował się tak, jak zachował i z perspektywy czasu nie żałuję. Jak ktoś nie potrafi dotrzymać słowa, to jest to jego problem i nam może to paradoksalnie wyjść na zdrowie. Z Patrykiem Wojdyłą też byliśmy w kontakcie, ale odpuściliśmy ten temat. Mogę zapewnić, że fakt, iż to, że siedzimy cicho nie znaczy, że nic się nie dzieje. Inni ogłaszają zawodników - takie jest ich prawo, my ogłosimy go na spotkaniu ze sponsorami - zauważył Jóźwiak.

Jeden z młodych zawodników klubu z Gdańska ma przenieść się do klubu ekstraligowego. Drew Kempa nie chcą trzymać na siłę nad morzem - Drew ma pomysł na to, by przenieść się do klubu ekstraligowego i być w drużynie U-24. Jak podopinamy wszystkie tematy, to nie będziemy go blokować i rozwiążemy kontrakt - stwierdził Jóźwiak. Według naszych informacji, klubem chcącym zakontraktować trzykrotnego IM Wielkiej Brytanii do lat 19 jest ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz.

ZOBACZ WIDEO Jakub Miśkowiak: Wejdziemy do czwórki i pokażemy jacy jesteśmy silni

Większe szanse na pozostanie w Gdańsku ma Piotr Gryszpiński. - Jest plan na danie mu szansy, aczkolwiek szukamy optymalnego scenariusza dla niego. Czekamy na regulamin DMPJ, bo jak będzie mógł tam jeździć, byłoby to z korzyścią, by został. Jak będzie tylko na treningach, to roztrwonimy to, co wypracował w ostatnich dwóch latach. Chcemy go rozwijać, a nie hamować. Optymalną opcją by było, gdyby jeździł jako gość w II lidze, ale ten scenariusz odpada. Chcemy, by się rozwijał - przekazał menedżer.

Wszystko wskazuje na to, że gdańszczanie pożegnają się z Michałem Gruchalskim i Lukasem Fienhage. Pozostali dotychczasowi zawodnicy U-24 też nie mają być na siłę blokowani. - Wszyscy widzieli, że Lukasa Fienhage w pewnym stopniu eWinner 1. Liga przerosła. Powinien zadomowić się z żużlem klasycznym w 2. Lidze Żużlowej. Jeśli chodzi o Aleksandra Kajbuszewa, za bardzo ambicjonalnie podszedł. Walczył o skład, ale skutkowało to tym, że więcej leżał niż jeździł. Jak będzie miał chęć współpracy z nami, to nie ma problemu. Może jeździć jako gość ze względu na wiek, ale zobaczymy jak do tego podejdzie - zdradził Eryk Jóźwiak.

Czytaj także: 
Świderski z nowym pracodawcą 
Co ze składem Kolejarza Opole?

Źródło artykułu: