Żużel. David Bellego wyczekuje debiutu w PGE Ekstralidze. Liczy na rozwój kariery
David Bellego po udanym sezonie 2021 postanowił zmienić klub. Francuza do zmiany barw przekonała oferta z PGE Ekstraligi. Rękę do byłego zawodnika Abramczyk Polonii wyciągnęła Fogo Unia. Żużlowiec jest gotowy do rywalizacji z najlepszymi.
Bellego był liderem Francji w Speedway of Nations, gdzie poprowadził swoją reprezentację do pierwszego w historii piątego miejsca. Francuz przez dwa dni zdobył w Manchesterze 34 punkty, lepsi od niego byli tylko Bartosz Zmarzlik oraz Duńczyk, Leon Madsen (obaj po 38 "oczek").
Nowy żużlowiec Fogo Unii Leszno pokazał, że stać go na walkę z najlepszymi w PGE Ekstralidze. Ma nadzieję, że starty w najlepszej lidze świata pomogą mu w spełnieniu marzenia, jakim jest awans do czołowej stawki cyklu Grand Prix. Na przyszły sezon otrzymał rolę siódmego rezerwowego, ale jego ambicje są o wiele większe.
ZOBACZ WIDEO Jakub Miśkowiak: Wejdziemy do czwórki i pokażemy jacy jesteśmy silni- Zobaczymy, co pokaże przyszłość. Podpisałem kontrakt w Lesznie na przyszły rok i pokazałem w Manchesterze, dlaczego zdecydowałem się na PGE Ekstraligę. Jestem szczęśliwy i nie mogę doczekać się następnego sezonu, cały czas ścigam się z najlepszymi zawodnikami. Mam nadzieję, że uda mi się rozwinąć - powiedział cytowany przez portal speedwaygp.com David Bellego.
Francuz był zachwycony, że poprowadził swoją reprezentację do piątego miejsca w Speedway of Nations. Liczy, że w przyszłym sezonie jego kraj poprawi jeszcze swój wynik na turnieju rozgrywanym w Esbjergu.
- Myślę, że musimy być zadowoleni z tego, co wywalczyliśmy. Doszliśmy do finału i pokazaliśmy świetne wyścigi. Mam nadzieję, że w przyszłym roku poprawimy jeszcze swój wynik - powiedział 28-latek.
Pomimo dobrego wyniku Bellego, Berge oraz Goreta, Francuz przyznaje, że jest jeszcze wiele do zrobienia dla ich kraju, ponieważ w 2023 roku ma powrócić Drużynowy Puchar Świata. Trójkolorowi potrzebować będą aż czterech seniorów, o których może być im ciężko.
- Myślę, że to może być dla nas najtrudniejsza rzecz - Drużynowy Puchar Świata. Mamy kilku zawodników przyjeżdżających do Francji, ale tak naprawdę nie widzę nikogo oprócz tych, których mieliśmy w Manchesterze, którzy radzą sobie dobrze. Mam nadzieję, że uda nam się wyszkolić lepszych żużlowców na przyszłość i mieć skład, który może potencjalnie umieścić nas chociażby w finale - podsumował Francuz.
Przeczytaj także:
Duży transfer w eWinner 1. Lidze. Start Gniezno pozyskał uznanego zawodnika
W Poznaniu rodzi się nowa drużyna. Projekt składu budzi nadzieje na sukces
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>