Po tym, jak Kevin Juhl Pedersen prezentował się nieźle w ligach zagranicznych, zdecydował się na kontrakt w SpecHouse PSŻ-cie Poznań. - Miałem trochę ofert przez ostatnie miesiące, ale ta z poznańskiego klubu była najbardziej interesująca, szczególnie ze względu na nowe władze klubu i ich profesjonalizm. W rozmowach pośredniczył mój menedżer, Adrian Rosiński ze Speedway Protect Manegement - powiedział Duńczyk w rozmowie z WP SportoweFakty.
W ubiegłym sezonie młody zawodnik miał podpisany kontrakt ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk, jednak nie dostał szansy jazdy w meczu. - Myślę, że mimo to był to dobry wybór z mojej strony na ten moment. Wiele się nauczyłem oglądając innych utalentowanych zawodników na torze oraz poza nim, a ta wiedza może być dla mnie bardzo przydatna w dalszej karierze. Wybrzeże dało mi szansę bym znalazł inny klub, który da mi więcej okazji na jazdę. Wiedziałem jednak, że jeśli mi się to nie uda, będę miał możliwość związania się z gdańskim klubem - wyjaśnił Pedersen.
Obecnie żużlowiec czuje, że jest gotowy na debiut w Polsce. - Czuję to, bo poznałem różne tory w Polsce, poza tym odjechałem swój pierwszy pełny sezon w Szwecji, co pomogło mi rozwinąć moje umiejętności. Dzięki temu potrafię łatwiej zaadaptować się do różnych warunków oraz torów - zauważył Kevin Juhl Pedersen.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Rafał Dobrucki kręci nosem! Poszło o zagranicznego juniora
Nowy zawodnik SpecHouse PSŻ-u Poznań będzie mógł w 2. Lidze Żużlowej jeździć jako junior. - Uważam, że ten przepis da szansę juniorom zmniejszyć tę różnicę pomiędzy okresem bycia młodzieżowcem do momentu, gdy jest się już bardziej doświadczonym zawodnikiem - ocenił Kevin Juhl Pedersen.
Poza ligą polską, Duńczyk ma też inne plany. - Przede wszystkim chcę ugruntować swoją pozycję w młodzieżowej kadrze Danii, by dostać szansę na start w Speedway of Nations na torze w Esbjergu. W lidze duńskiej będę jeździł w Grinsted Speedway Club, a w Szwecji pojadę w Vargarnie Norrkoeping - wymienił.