12 
Dla dalszych losów Marka Cieślaka w roli trenera ROW-u Rybnik kluczowy będzie 15 listopada. Wtedy były selekcjoner reprezentacji Polski spotka się z Krzysztofem Mrozkiem, po czym zostanie ogłoszona decyzja.
Już teraz wiadomo natomiast, że szkoleniowiec - czy to Cieślak, czy ktoś inny - który poprowadzi ROW w sezonie 2022, będzie miał do dyspozycji m.in. Grzegorza Zengotę, Patryka Wojdyłę, Krystiana Pieszczka, Siergiej Łogaczow czy Andreasa Lyagera.
- To ryzykowny, ale ciekawy skład. Wiem, co mówię, bo z każdym z tych chłopaków pracowałem. Poza Wojdyłą, ale o nim wiem na tyle dużo, że mam na jego temat wyrobione zdanie - stwierdził Marek Cieślak dla polskizuzel.pl.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Rafał Dobrucki kręci nosem! Poszło o zagranicznego juniora
W jego opinii Krzysztof Mrozek zakontraktował delikatnych pod kątem psychiki zawodników. Właśnie w tym były selekcjoner reprezentacji Polski dostrzega pewne ryzyko. Kluczowe będzie odpowiednie podejście do rybnickich żużlowców.
- Żeby z nich wycisnąć więcej niż to, co ostatnio pokazywali, trzeba odpowiedniego podejścia, dużego wsparcia i zrozumienia. Jak im się narzuci wielką presję, to mogą być problemy - podkreślił Cieślak. Dodał, że nawet w przypadku słabszych meczów za tymi zawodnikami trzeba stać murem.
W oczach Marka Cieślaka ROW Rybnik w sezonie 2022 będzie zespołem, który powalczy o czołową czwórkę eWinner 1. Ligi. Nie ma jednak przekonania co do tego czy ta drużyna może bić się o awans.
Zobacz też:
Żużel. Transfery. ROW Rybnik zakontraktował piątego seniora!
Zapowiada, że nauczy się śląskiej gwary. Kibicom spodobał się ten pomysł
Rozwiń odpowiedzi (1) 
