Żużel. Będą jak przyczajony wilk. To ich plan na Falubaz i Polonię
Cellfast Wilki Krosno, tegoroczny finalista eWinner 1. Ligi, raczej nie jest typowany do walki o awans do PGE Ekstraligi. - Jesteśmy przyczajonym wilkiem - mówi menedżer drużyny, Michał Finfa.
I tak w barwach klubu z Krosna nadal będziemy oglądać Tobiasza Musielaka, Andrzeja Lebiediewa, Vaclava Milika i Mateusza Szczepaniaka, do których w okresie transferowym dołączyli Rafał Karczmarz (U24) i młodzieżowcy: Franciszek Karczewski i Krzysztof Sadurski.
- W stu procentach zrealizowaliśmy nasz plan. Mieliśmy trzy priorytety i wszystkie udało się zrealizować. Chodzi o dwa wzmocnienia juniorskie i korektę na pozycji U24 - cieszy się Michał Finfa, menedżer Cellfast Wilków Krosno, w rozmowie z polskizuzel.pl.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Rafał Dobrucki kręci nosem! Poszło o zagranicznego juniora Tegoroczny beniaminek eWinner 1. Ligi nie ukrywa, że w nowym sezonie znów będzie chciał sprawić niespodziankę i namieszać w rozgrywkach. Plan jest taki, by napsuć krwi Stelmet Falubazowi Zielona Góra i Abramczyk Polonii Bydgoszcz - właśnie te dwie ekipy wskazywane są jako główni faworyci do wywalczenia awansu do PGE Ekstraligi.- Falubaz i Polonia jasno mówią, że ich celem jest awans. Oni są faworytami, a my jesteśmy przyczajonym wilkiem, który gdzieś tam sobie będzie grasował i czekał na swoją szansę - zapowiada Finfa.
Zobacz też:
Żużel. "Różnica o 180 stopni". Ten element da im PGE Ekstraligę?
Żużel. Utrą nosa Falubazowi i Polonii? Takiej drużyny w tym mieście jeszcze nie było!
-
Judenrat45 Zgłoś komentarz
Jakoś nie wierzę, że np. Szczepaniak, Lebioda, Czy Waszek powtórzą tak dobry sezon. Ale może się mylę. -
IntarOstrów Zgłoś komentarz
Przyczajonych wilków na Zieloną i Bydzie będzie pełno..... Skrzydlewski, Mrożek. Gdańsk i Gniezno też chcą lepiej pojechać...