[b]
Konrad Cinkowski, WP SportoweFakty: Za nami jedno z najciekawszych, o ile nie najciekawsze okienko transferowe w 2. Lidze. Jakby je pan podsumował?[/b]
Radosław Zieliński, One Sport / Kierownik projektu marketingu eWinner 1. Ligi i 2. Ligi Żużlowej: To było naprawdę jedno z najciekawszych okienek transferowych w ostatnich latach w 2 lidze.
Kluby postarały się o to, aby ich szeregi zasilili zawodnicy, którzy jeszcze niedawno ścigali się w wyższych klasach rozgrywkowych, a to oczywiście automatycznie podnosi poziom ligi.
Gdyby miał pan wybrać trzy topowe transfery, to czyje i dlaczego byłyby to kontrakty?
Chyba nie zaskoczę nikogo mówiąc o transferach SpecHouse PSŻ-u Poznań. Ekipa z Wielkopolski bardzo solidnie przepracowała okres transferowy i nazwiska, które pojawią się na Golęcinie naprawdę gwarantują odpowiednią jakość. Bardzo ciężko wybrać mi trzy topowe transfery, bo na początek w głowie mam już co najmniej 5 nazwisk. Zdecydowanie poznańskie trio Aleksandr Łoktajew - Kacper Gomólski - Chris Harris, ale bardzo dobrymi ruchami pochwalono się także w Opolu, gdzie ściągnięto Pontusa Aspgrena oraz w Rzeszowie, gdzie podpisano kontrakt z Pawłem Miesiącem.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Eltrox Włókniarz ma spory potencjał, ale jest dużo znaków zapytania
Są transfery, którymi jesteśmy niezwykle mocno zaskoczeni. Choćby obecność Aleksandra Łoktajewa, 19 zawodnika eWinner 1. Ligi w sezonie 2022. Spodziewał się pan, że taka sytuacja może mieć miejsce?
Jeśli chodzi o Łoktajewa to obecność takiego zawodnika w 2. lidze może tylko pomóc całym rozgrywkom. Owszem, jest to spora niespodzianka, jednak jeśli miałbym strzelać, dlaczego tak się stało, wydaje mi się, że Ukrainiec mógł być już trochę wypalony w Łodzi. Co jakiś czas potrzebujesz nowej motywacji, nowego celu, aby nie osiąść na laurach. Łoktajew to świetny zawodnik i jestem przekonany, że PSŻ będzie miało z niego dużo pociechy.
Jakieś inne ruchy zawodników pana zaskoczyły?
Zaskoczył mnie Paweł Miesiąc, który z PGE Ekstraligi od razu zszedł do 2. Ligi. Myślałem, że będzie szukał klubu w eWinner 1. Lidze, gdzie pewnie spokojnie by podołał. Wydawało mi się również, że na zapleczu ekstraligi zostanie Pontus Aspgren, bo chłopak ma spory potencjał, jednak walka o awans zwyciężyła nad walką o środek tabeli w 1. Lidze.
W składach drugoligowych drużyn pojawiło się też wiele nowych twarzy. Czy wśród nich jest jakiś zawodnik, którego jest pan szczególnie ciekaw, jak się spisze w 2. Lidze?
Powstanie U24 Ekstraligi wymusiło na klubach drugoligowych sięgnięcie po zawodników, którzy do tej pory nie mieli okazji startować w Polsce. Oczywiście jest sporo nowych twarzy, a zawody ligowe zweryfikują, kto tak naprawdę może zrobić karierę w Polsce. Nie oszukujmy się, wielu z tych zawodników startuje w Wielkiej Brytanii, gdzie tory diametralnie różnią się od tych w Polsce. To przekłada się na ustawienia silników, etc.
Więc "wymiatacz" w Premiership niekoniecznie musi sobie poradzić na długim torze w Polsce. Oczywiście bardzo chciałbym, aby 2 liga co roku odkrywała jakieś diamenciki, które później będą pięły się w górę. Osobiście czekam na debiut Broca Nicola, który ma już 23 lata, ale wiele razy pokazał, że potrafi się ścigać. Gustav Grahn to także ciekawy zawodnik. Jeśli dostanie szansę, myślę, że jest w stanie ją wykorzystać.
Kibice jako "króla polowania" wybrali działaczy SpecHouse PSŻ-u Poznań. Pan też od razu powiedział o Poznaniu. Czyli pierwszy sukces nowego zarządu klubu stał się faktem.
Kibice ekscytują się okresem transferowym, bo wtedy naprawdę dużo się dzieje. Oczywiście, ekipa z Poznania dokonała kilku transferów z zewnątrz, dlatego ten tytuł pewnie mógłby trafić w ich ręce. Tylko tak naprawdę taki tytuł można przyznawać... po zakończeniu sezonu, kiedy będziemy wiedzieli, kto jak się spisał. Oczywiście przed sezonem nazwiska, które pojawiły się w mediach robią wrażenie, jednak pozostałe kluby również nie zasypiały gruszek w popiele i pomimo dokonania jednego czy dwóch wzmocnień, również pokazały, że będą walczyć o awans do eWinner 1. Ligi.
Patrząc na zestawienia niektórych ekip można odnieść wrażenie, że mogłyby one mocno namieszać w eWinner 1. Lidze Żużlowej.
W 2. Lidze w 2022 roku zobaczymy wielu zawodników, którzy mają coś do udowodnienia. Zejście niżej często wiąże się z ryzykiem. Jeśli coś pójdzie nie tak, można "utknąć" na trzecim poziomie rozgrywek. Ale jeśli będzie to "twój" sezon, możesz załapać się na bardzo dobry kontrakt w eWinner 1. Lidze, albo nawet w PGE Ekstralidze. Osobiście twierdzę, że w obecnym składzie kilka ekip mogłoby powalczyć skutecznie o utrzymanie w eWinner 1 Lidze, ale o większym zamieszaniu chyba nie mogłoby być mowy. Chyba, że cała drużyna miałaby "sezon konia", to wtedy wszystko jest możliwe.
Nie uważa pan, że w tym roku faktycznie ta druga liga na papierze wygląda lepiej, niż zaplecze PGE Ekstraligi?
Każda liga ma swoje wady i zalety. Teza, że druga liga wygląda mocniej niż zaplecze ekstraligi jest mocno przesadzona. Kluby eWinner 1. Ligi zbudowały naprawdę solidne składy i każdy z nich jest w stanie walczyć przynajmniej o fazę play-off, a potem o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Kluby drugoligowe się wzmacniają, co mnie bardzo cieszy, ale pamiętajmy, że przychodzą tam głównie zawodnicy, którzy nie poradzili sobie w ostatnich sezonach w wyższych ligach.
W tej chwili eWinner 1. Liga jest zdecydowanie przed 2. Ligą, która w moim odczuciu od zawsze powinna być trampoliną dla młodych talentów, lub zawodników, którzy rozwijają się wolniej. Takim przykładem niech będzie chociażby Patryk Wojdyło. Chłopak, którego chociażby jednego biegu we Wrocławiu nie mogę sobie przypomnieć, rozwinął skrzydła w Cellfast Wilkach Krosno, a teraz przeszedł do ROW-u Rybnik. Właśnie o takie kariery trzeba walczyć i do tego potrzebna jest nam druga liga.
Tylko to Wolfe Wittstock...
To zupełnie inny temat. Podziwiam wszystkich zarządzających z Wittstock, jednak czasami się zastanawiam, czy nie porwali się z motyką na słońce. O ile pierwszy sezon Niemców był jeszcze całkiem całkiem, to zeszły rok to jakaś katastrofa. W mediach przy okazji meczów Wolfe było więcej "śmieszkowania", niż opowiadania o sporcie. To nie pomaga promować ligi na zewnątrz. Patrząc na skład "Wilków" na sezon 2022, obawiam się, że będziemy mieli powtórkę z rozrywki.
Oczywiście Polski Związek Motorowy miał jak najlepsze intencje dopuszczając Niemców do rozgrywek, jednak jeśli w tym roku ponownie będzie z tego więcej problemów niż korzyści, zastanowiłbym się nad przyszłością tej ekipy w naszych rozgrywkach.
Dobre nazwiska na drugoligowych torach, to niezłe podłoże pod produkt, jakim jest 2. Liga Żużlowa. Uważa pan, że takie transfery przełożą się na większe zainteresowanie kibiców, ale i potencjalnych partnerów?
Każdy zawodnik ma swoją bazę sponsorów, którzy "podróżują" z nim po kraju. To oczywiście przekłada się na zwiększenie zainteresowania rozgrywkami, bo kolejne nowe osoby mają swojego reprezentanta w 2. Lidze. Za nazwiskami musi iść jeszcze odpowiedni poziom sportowy i organizacyjny. Co z tego, że w składzie pojawi się 6 znanych nazwisk i dwóch zdolnych młodzieżowców, skoro ktoś zapomni dopełnić formalności i będziemy mieli walkower.
Chciałbym, aby rozgrywki drugoligowe były śledzone nie tylko przez kibiców, którzy są związani ze swoimi zespołami, ale także przez osoby, które po prostu kochają żużel. Jeśli na koniec 2022 roku będziemy rozmawiać wyłącznie o aspektach sportowych w 2. Lidze to ja będę się tylko bardzo z tego cieszył.
Może jakiś sponsor tytularny dla 2. Ligi Żużlowej?
Krok po kroku każda liga buduje swoją markę. My też. Obecność rozgrywek w telewizji, czy internecie zwiększa możliwości sponsorskie, bo wiadomo, że każdy kto chciałby wyłożyć pieniądze, szuka również opcji zwrotu. Niektórzy myślą, że ktoś, kto wykłada prywatne pieniądze powinien się cieszyć, że może coś takiego zrobić. Trzeba jednak pamiętać, że za takimi ruchami muszą iść konkretne działania. Cały czas trzeba dążyć do profesjonalizacji drugiej ligi. I choć w porównaniu z poprzednimi latami jest o niebo lepiej, to cały czas jest dużo do poprawy.
Nie sposób nie zapytać o to, jak na chwilę obecną wygląda kwestia transmisji telewizyjnych z meczów 2. Ligi Żużlowej. Jak wyglądają rozmowy z klubami i Motowizją?
Temat telewizji w drugiej lidze jeszcze się nie zakończył. Rozmowy cały czas trwają. Poglądy na ten temat są różne, jednak w tej chwili nic więcej nie mogę powiedzieć. Zapewniam jednak, że wszyscy szukamy rozwiązania, które zadowoli i kibiców, i kluby.
Na ligową mapę naszego kraju powraca Polonia Piła, gdzie przez ostatni miesiąc-półtora sytuacja zmieniała się niczym w kalejdoskopie. To chyba jedna z najlepszych informacji ostatnich tygodni, prawda?
Piła od zawsze kojarzyła mi się z żużlem i osobiście bardzo ubolewałem, że są tam takie duże problemy ze stworzeniem drużyny ligowej. Oczywiście, że start pilskiej ekipy w lidze to dobra wiadomość, jednak życie nauczyło mnie, że do wszystkiego trzeba podchodzić ze spokojem.
Bardzo mocno trzymam kciuki za wszystkie osoby, które podjęły się tej trudnej misji i jeszcze mocniej trzymam kciuki za to, żeby wytrwali w swoim postanowieniu. Mam szczerą nadzieję, że projekt Piła - żużel nie będzie tylko jednorocznym epizodem, a długofalowym działaniem. Chciałbym, aby Piła pozostała na mapie polskiego speedwaya.
Podziela pan moje zdanie, że to może być czarny koń rozgrywek?
Nie wydaje mi się. Jest tam co prawda kilka ciekawych nazwisk, jednak priorytetem powinno być spokojne objechanie sezonu ligowego bez problemów natury sportowej, organizacyjnej i finansowej. Myślę, że Polonia może zaskoczyć i w kilku meczach odebrać punkty faworytom, jednak stawiam tutaj raczej na miejsce w dolnej części tabeli ligowej.
Co powrót Polonii oznacza dla Was, jako promotora 2. Ligi? Trzy pary meczowe "rozkładaliście" na trzy dni weekendu - piątek, sobotę i niedzielę. Z czterema, gdzieś trzeba będzie się "pokryć" terminem z PGE Ekstraligą lub eWinner 1. Ligą.
Praca nad terminarzem to nie jest łatwy kawałek chleba. Pamiętamy wszyscy perypetie z zeszłego sezonu i zamieszanie z Wolfe Wittstock. Od tego, kiedy dane mecze będą się odbywać zależy kilka kwestii. Między innymi czy 2. Liga będzie w telewizji. Jestem przekonany, że wybrane zostanie jak najlepsze rozwiązanie, które będzie pasowało wszystkim ośrodkom, ale także wszystkim Kibicom speedwaya.
Czytaj także:
Rozmowy się już rozpoczęły. TVN chce iść na całość
Kiedyś chciał przejąć Polonię Bydgoszcz, a teraz ma plan na inny klub