Żużel. Są nowe twarze, ale nie wzmocnienia. Ta rewolucja nie dostanie rekomendacji

WP SportoweFakty / Jakub Malec / Na zdjęciu: Steven Mauer na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Jakub Malec / Na zdjęciu: Steven Mauer na prowadzeniu

Wolfe Wittstock w minionym sezonie przegrało wszystkie czternaście spotkań. Kibice wierzyli, że Frank Mauer poważniej podejdzie do nowego okienka transferowego i zmontuje lepszy skład.

Podsumowujemy listopadowe okienko w wykonaniu polskich klubów. Pod lupę bierzemy Wolfe Wittstock.

***

PLUSY

Brak. Trudno znaleźć jakikolwiek plus dla drużyny Wolfe. Przeprowadzone ruchy transferowe najlepiej pozostawić bez komentarza. Odważnie jednak do tematu składu podchodzi jeden z nowych nabytków - Valentin Grobauer, który w jednym z wywiadów stwierdził, że zespół wygląda na... silniejszy w porównaniu do tegorocznego.

Ciężko też za plus uznawać ich start w 2. Lidze Żużlowej, bo zanosi się na to, że kluby w związku z wyjazdami do Niemiec oraz meczami z Wolfe na własnym obiekcie będą ponosić gigantyczne koszty. Mówiąc pół żartem, pół serio - księgowa będzie łapała się za głowę przy rozliczeniach za te spotkania, a prezesi płakać, gdy zobaczą faktury.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Bellego wskazał miejsce, w którym powinno się odbyć Grand Prix Francji. Padło na znane miasto!

MINUSY

"Ucieczka" liderów i brak wzmocnień. Tegoroczne rozgrywki drugiej ligi dla Wolfe są do wymazania z pamięci. Zespół z Wittstocka nie zdołał wywalczyć nawet jednego punktu, a niektóre mecze były totalnie do jednej bramki. Liderzy ze średnią na poziomie 1,5 - 1,6 punktu na bieg, to za mało, aby mieć jakiekolwiek realne cele. Wielu wierzyło, że Frank Mauer wzmocni swój zespół, który w polskiej lidze ma prowadzić jego syn - Steven. Niestety, ruchami transferowymi niemieckiego outsidera można być totalnie rozczarowanym.

Ci, którzy ratowali honor Wilków, czyli Max Dilger i Matic Ivacic pojadą w Wittstock, ale po przeciwnej stronie - w roli przyjezdnych. W Wolfe nie będzie też utalentowanego Bena Ernsta oraz Erika Rissa. Klub - może i się starał załatać dziury, ale nie wyszło.

Transfery. Do ekipy z Wittstocka powrócił wspomniany Valentin Grobauer. I jest to najbardziej... doświadczone nazwisko w kadrze. Wolfe w listopadzie zakontraktowało również Australijczyka Braydena McGuinnessa i dwóch Duńczyków - Sama Jensena oraz Patricka Baeka. Cały kwartet bez ligowego doświadczenia w kraju nad Wisłą i bez spektakularnych wyników, choćby w ojczyźnie.

Przegrana walka o podpisy Niemców. Lukas Fienhage i Max Dilger byli na liście życzeń klubu z Wittstocka. Pierwszy z nich ma wiele do udowodnienia, przede wszystkim sobie, po nieudanym sezonie w Zdunek Wybrzeżu Gdańsk. Dilger też zdaje sobie sprawę, że średnia niewiele wyższa od półtora punktu na bieg nie jest jego szczytem. I były prowadzone rozmowy z nimi, aby tworzyli - patrząc na ten skład, to trzon Wilków w sezonie 2022. Frank Mauer miał chyba jednak mało argumentów przekonywujących, skoro obaj wybrali oferty Roberta Sikorskiego i związali się z ŻKS Polonią Piła.

Ci, którzy oglądają kultowy program z Magdą Gessler w roli głównej, czyli "Kuchenne Rewolucje", doskonale wiedzą, że po metamorfozie, którą przechodzi lokal trzeba jeszcze uzyskać pozytywną opinię restauratorki. W przypadku Wolfe możemy śmiało powiedzieć, że włodarze klubu za takie ruchy transferowe rekomendacji od środowiska i fanów czarnego sportu nie dostaną.

Kadra:

Imię i nazwiskoKrajRok urodzeniaŚrednia bieg. w 2020 rokuŚrednia bieg. w 2021 roku
Lukas Baumann Niemcy 2000 1,241 1,382
Valentin Grobauer Niemcy 1995 0,333 (niekl.) 1,071 (niekl.)
Sam Jensen Dania 1997 - -
Steven Mauer Niemcy 1995 1,364 0,708 (niekl.)
Brayden McGuinness Australia 2000 - 0,000 (1. liga - niekl.)
Mirko Wolter Niemcy 1976 - 0,200 (niekl.)
Juniorzy:
Patrick Baek Dania 2002 - -
Jakob Femerling Niemcy 2005 - -
Marlon Hegener Niemcy 2004 - -

Czytaj także:
Adrian Miedziński o przyczynach przejścia do Bydgoszczy i chęci powrotu do PGE Ekstraligi
Tęsknił za ściganiem w Polsce. W nowym klubie chce powtórzyć wyniki, które osiągał przed rokiem

Źródło artykułu: