Obcokrajowcy
Eltrox Włókniarz Częstochowa w okienku transferowym nie wykonał żadnych spektakularnych ruchów. To m.in. za sprawą kontraktów długoterminowych, jakie podpisano z Leonem Madsenem i Fredrikiem Lindgrenem. Obaj w nowym sezonie nadal mają stanowić o sile częstochowskiego zespołu.
O ile o formę Madsena można być spokojnym, o tyle dyspozycja Lindgrena jest większą zagadką. Madsen od lat utrzymuje wysoką formę i jest zdecydowanym liderem zespołu. Duńczyk wciąż ma aspiracje do walki o mistrzostwo świata, a dobra jazda w GP w jego przypadku nie oznacza, że na drugi dzień w Polsce zawodzi. O Madsena kibice w Częstochowie mogą być spokojni.
Gorzej wygląda sytuacja z Lindgrenem. Po poprzednim sezonie tłumaczył się, że wpływ na wyniki miało przebyte zakażenie koronawirusem. Problem w tym, że w Grand Prix Szwed liczył się w walce o medale, a w PGE Ekstralidze woził ogony. Najdobitniej pokazują to statystyki. W 2020 roku jego średnia na bieg to 1,892, a w 2021 było to 1,652 punktu na wyścig. Dlatego przy Lindgrenie należy postawić znak zapytania. Mimo to obcokrajowcy są najsilniejszą seniorską formacją we Włókniarzu.
Ocena: 4
ZOBACZ WIDEO Nietypowe daty fazy play-off. Marcin Majewski zaskoczony terminami półfinałów
Polscy seniorzy
Prezes Michał Świącik zdecydował się na przedłużenie kontraktów z Bartoszem Smektałą i Kacprem Woryną. Ruch ten nie wydaje się złym, zwłaszcza że obaj to żużlowcy na dorobku, którzy w dodatku mają coś do udowodnienia. We Włókniarzu żałują, że Smektała po odejściu z Leszna nie prezentował się tak rewelacyjnie, jak Dominik Kubera w Lublinie.
Polscy seniorzy w minionym sezonie byli słabym ogniwem w drużynie z Częstochowy. Zarówno działacze, jak i kibice Włókniarza liczą, że Smektała i Woryna wykorzystają kredyt zaufania, jaki dostali w klubie i w nowym roku będą potrafili zrobić progres. Wtedy otworzy się furtka do walki o medale Drużynowych Mistrzostw Polski.
Wiele zależeć będzie także... od formy Runego Holty. Norweg z polskim paszportem ma kontrakt warszawski z Włókniarzem i na wiosnę będzie szukał nowego klubu. Proste rozwiązania wydają się być jednak najlepsze i nie jest wykluczone, że Holta zostanie we Włókniarzu. Wtedy to Smektała będzie mógł zostać przesunięty na pozycję U24. To jak będzie wyglądała ta formacja, to już zagadka do rozwiązania dla Lecha Kędziory.
Ocena: 3
Pozycja U24
Jonas Jeppesen w sezonie 2020 imponował w Ostrovii, co zaowocowało transferem do Włókniarza. W klubie wciąż wiązane są z nim duże nadzieje, ale poprzedni sezon pokazał, że czeka go jeszcze długa droga do tego, by punktować w PGE Ekstralidze na jakimkolwiek satysfakcjonującym poziomie.
Jeppesen musi poprawić wiele w swojej jeździe. Przede wszystkim starty są jego największą bolączką. Bez nich, nawet przy szybkim sprzęcie, jest w stanie niewiele zrobić. I jeśli nadal będzie zawodził, to nie jest wykluczone, że straci miejsce w składzie.
Ocena: 2
Juniorzy
Od lat mawiało się, że dobrzy juniorzy to podstawa do sukcesu w PGE Ekstralidze. Włókniarz jest tej tezy zaprzeczeniem. Mimo tego, że młodzieżowcy w poprzednim sezonie stawali na głowie i potrafili pokonać Bartosza Zmarzlika na gorzowskim torze, to i tak częstochowianie nie awansowali do fazy play-off.
Jakub Miśkowiak i Mateusz Świdnicki to najsilniejsza juniorska para w kraju. Równać się z nimi mogą tylko Mateusz Cierniak i Wiktor Lampart z Motoru. Częstochowianie mają szczęście, że talenty juniorów rozwijają się w taki sposób. Od tego, jak ich potencjał zostanie wykorzystany zależeć może to, co osiągnie Włókniarz w sezonie 2022.
Ocena: 6
Czytaj także:
Żużel. GKM ma już plan na mecz w Ostrowie. Wiemy, gdzie będzie trenować drużyna
Żużel. Po bandzie: Sajfutdinow a atmosfera w Toruniu [FELIETON]