Żużel. Piotr Baron mówi o formacji młodzieżowej Unii. Zdradza, kto jest faworytem do zajęcia miejsca w składzie

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Damian Ratajczak na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Damian Ratajczak na prowadzeniu

Kacper Pludra oficjalnie przechodzi do ZOOleszcz GKM-u Grudziądz. Dotychczas 20-latek był podstawowym zawodnikiem Fogo Unii Leszno, lecz klub przyjął inną strategię dotyczącą juniorów. Teraz szansę na występy otrzymają bardzo młodzi zawodnicy.

Jeszcze w sezonie 2021 Krzysztof Sadurski i Kacper Pludra regularnie pojawiali się w meczowym składzie Fogo Unii Leszno. W nadchodzących rozgrywkach jednak oboje będą już jeździli w innych klubach. Sadurski już wcześniej trafił do Cellfast Wilków Krosno, a we wtorek ogłoszono, że Pludra został wypożyczony do ZooLeszcz GKM-u Grudziądz.

- Przyszedł taki moment, aby wprowadzać do składu bardzo młodych chłopaków. Kacper oczywiście był brany pod uwagę na sezon 2022, lecz gdyby został, to w przyszłym roku również mielibyśmy dylemat, czy wstawiać go do składu, czy chłopaków, którzy mają 17 lat - mówi nam Piotr Baron, menedżer Fogo Unii Leszno.

Oprócz Sadurskiego i Pludry w sezonie 2021 w PGE Ekstralidze jeździł Damian Ratajczak. 16-latek w kilku meczach pokazał się z bardzo dobrej strony i na chwilę obecną jest "pewniakiem" do zajęcia miejsca w podstawowym składzie. Unia ma trzech kandydatów do uzupełnienia młodzieżowego zestawienia.

ZOBACZ WIDEO Spisani na spadek, czy zdolni do niespodzianek? Gajewski o atucie beniaminka

- Przy rozważaniu składu będą brani pod uwagę: Hubert Jabłoński, Antoni Mencel oraz Maksym Borowiak. Miniony rok pokazał, że Hubert prezentuje się najlepiej z tej trójki. Na torze jest bardzo waleczny, w lutym skończy 16 lat i zobaczymy, jak się jego kariera potoczy - mówi Baron.

W kilku zawodach młodzieżowych Hubert Jabłoński pokazywał się z naprawdę dobrej strony, szczególnie na leszczyńskim torze. Zapytaliśmy menedżera Byków, czy niespełna 16-letni zawodnik jest talentem na miarę Damian Ratajczaka i czy równie dobrze może wprowadzić się do rozgrywek ekstraligowych.

- Na początku u Damiana Ratajczaka widzieliśmy, że Ekstraliga to jest ciężki kawałek chleba. Niekoniecznie się od razu wyjeżdża na tor i robi punkty. Na to także nikt nie liczy. Wiemy, że Damianowi było trudno i Hubertowi również będzie trudno. Na pewno każdy rok spędzony wśród najlepszych żużlowców sprawi, że ci chłopacy się będą rozwijać - kończy Baron.

Czytaj także:
Były prezes typuje PGE Ekstraligę! Będzie nowy mistrz Polski i katastrofa w Toruniu?
Silne duety za ery Unibaksu, potem trudno już takie znaleźć. Jakie były pamiętne pary w Toruniu?

Źródło artykułu: