Sezon 2021 był dla ZOOleszcz GKM-u Grudziądz pierwszym od lat bez Artioma Łaguty. Rosjanin z polskim paszportem po sześciu sezonach zmienił drużynę i od razu w nowym barwach sięgnął po mistrzostwo PGE Ekstraligi, jak i indywidualne mistrzostwo świata. Co ciekawe, podczas programu "Hejt Park" w Kanale Sportowym Łaguta zasugerował, że znów może mieć znaczący wpływ na drużynę z województwa kujawsko-pomorskiego.
Tym razem jednak nie bezpośrednio, a pośrednio. Ekipę z Grudziądza będzie reprezentował jego siostrzeniec - Wadim Tarasienko. Stąd też, aktualny mistrz świata będzie chciał wykorzystać swoją wiedzę na temat grudziądzkiego obiektu, aby jego rodak udanie zadebiutował w PGE Ekstralidze.
- Wadim parę tygodni temu przyszedł do mnie do domu. Posiedzieliśmy, pogadaliśmy i mniej więcej teraz wie na jakim silniku jeździć w Grudziądzu. Powiedziałem też na jakich ustawieniach tam jeździć. Mi wydaje się, że Wadima już stać na PGE Ekstraligę, ponieważ już w 2021 roku pokazał się z fajnej strony w eWinner 1. Lidze. Pierwszy sezon na tym poziomie będzie na pewno bardzo ciężki. Musi zrobić wszystko, aby wykonać krok do przodu. Jeżeli to się uda i będzie zdobywał 8-10 punktów w każdych zawodach to będzie bardzo dobrze - wypowiedział się na temat Wadiama Tarasienko Artiom Łaguta.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Co grozi klubom, które nie spełnią wymogów licencyjnych do startu sezonu? PGE Ekstraliga odpowiada
- Jeżeli będzie miał jakieś prośby to postaram się mu pomóc czy też doradzić. Oceniam jego zmianę ligi jako bardzo dobra decyzja - zakończył temat zawodnik Betard Sparty Wrocław.
Rodzinna pomoc
Wadim Tarasienko to nie jest jedyny członek rodziny, któremu pomóc chce Artiom Łaguta. Podczas wspomnianego programu, Rosjanin wspomniał również o swoim bratanku - Pawle Łagucie.
- Paweł jest teraz w Rosji i czeka aż jego sprawa z paszportem się zakończy. Jeżeli tylko to się zakończy, to przyjedzie do Polski. Pisze do mnie codziennie i on naprawdę chcę tutaj być. Jak przyjedzie, to bardzo chcę mu pomóc, aby jeździł na takim poziomie co ja - zadeklarował Artiom Łaguta.
Przypomnijmy, że Paweł Łaguta mógł już jeździć w Polsce. Miał nawet kontrakt z Apatorem Toruń, jednakże ze względu na jego problemy paszportowe nie mógł on przyjechać do Polski, aby pojawić się na torze w rozgrywkach ligowych (więcej na ten temat TUTAJ).
Szykuje się następca
To jednak nie wszystko. Jak się okazuje, do kontaktu z motocyklem garnie się również syn aktualnego mistrza świata - Adam. Chociaż jeszcze niedawno mówiło się, że ten bardziej chciałby zostać piłkarzem to ostatnio zmienił kierunek swoich zainteresowań.
- Parę tygodnie temu mój tata wysłał mi dysk, na którym widać moje nagrania z wszystkich zawodów na motocrossie. Jak mój syn zobaczył mnie z pierwszych zawodów na motocrossie, gdzie będąc malutkim, takim jak on teraz, stałem na podium to był w szoku. Dlatego teraz powiedział, że chce większy motor, aby jeździć już na motocrossie. Na pewno będzie dalej grał w piłkę, ale motocross będzie dla zabawy. Jeżeli będzie chciał jeździć to na pewno mu pomogę - opowiedział Łaguta.
W programie poruszono jeszcze wiele ciekawych kwestii. Artiom Łaguta mówił o relacjach z bratem - Grigorijem, reprezentacji Rosji czy też zadano mu pytanie o najpopularniejszą przyśpiewkę kibiców Betard Sparty Wrocław.
Zobacz także: Poznaliśmy gospodarzy SEC 2022
Zobacz także: Hancock zdiagnozował Janowskiego