Temat ten wzbudził gorące dyskusje w kilku ośrodkach. Wszystko ze względu na koszt inwestycji (szacunkowo od 700 tys. do 1,2 mln zł.). Burzliwe negocjacje odbywały się w Lesznie, gdzie w końcu osiągnięto porozumienie i rozpoczęto prace. Wkrótce to samo stanie się w Częstochowie.
Tam też nie obyło się bez rozmów na temat tego, kto powinien sfinansować modernizację. - Na tę chwilę inwestycja zostanie pokryta z budżetu klubu - poinformował WP SportoweFakty Michał Świącik, prezes klubu z Częstochowy.
Szef Włókniarza przekazał ponadto, że prace rozpoczną się od poniedziałku. W środę i czwartek firmy, które zajmą się wykonaniem zadania przeprowadzały rekonesans. Chodzi bowiem o to, by prace wiązały się z jak najmniejszą ingerencją w tor. - Wygląda na to, że jest to technicznie możliwe, aby wszystko wykonać z murawy - skomentował Świącik.
- Kibice, którzy zaczęli się o to martwić, mogą być spokojni. Skoro jest taki wymóg i trzeba go spełnić, to będzie on spełniony. Jak będzie trzeba, aby przyspieszyć prace, to klub zadba o to, by zaangażować kolejne firmy - kontynuował.
O dokładnej sumie inwestycji nie chciał jednak mówić. - Mogę powiedzieć tyle, że to bardzo duże pieniądze. Nie chcę natomiast o nich mówić medialnie, dlatego że niektórzy próbują to później wykorzystać przeciwko klubowi i wcale nie mam tu na myśli dziennikarzy - oznajmił.
Czytaj również:
Podpisano ważną umowę dla Fogo Unii Leszno
Orzeł Łódź wydał ważny komunikat!
ZOBACZ WIDEO Żużel. Wadim Tarasienko wyjaśnił, dlaczego ZOOleszcz GKM postawił na niego