Żużel. Czy w Toruniu przerwą kilkunastoletnie oczekiwanie na mistrzostwo? "Możemy pokonać każdy zespół"

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Robert Lambert przed Pawłem Przedpełskim
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Robert Lambert przed Pawłem Przedpełskim

Brytyjczyk Robert Lambert otwarcie przyznaje, że wierzy w to, iż Apator Toruń, którego barw będzie on ponownie bronił w PGE Ekstralidze, ma wszystko, czego potrzebuje, aby odnieść w tych rozgrywkach zwycięstwo w 2022 roku.

23-letni reprezentant Wielkiej Brytanii do toruńskich Aniołów dołączył po zakończeniu sezonu 2020, w którym startował w ROW-ie Rybnik. Teraz jest pod wrażeniem znakomitej drużyny, którą udało się zebrać w Toruniu przed kolejnymi rozgrywkami PGE Ekstraligi.

W zbliżającym się sezonie Robert Lambert, który z brytyjską reprezentacją w październiku ubiegłego roku triumfował w Speedway of Nations, będzie występował w jednym zespole z trzema zawodnikami, którzy - podobnie jak on - będę stałymi uczestnikami cyklu Speedway Grand Prix. Obok wychowanka toruńskiego klubu Pawła Przedpełskiego są to Patryk Dudek oraz Rosjanin Emil Sajfutdinow. Dodatkowo pierwszym rezerwowym tej serii jest Jack Holder, który uzupełnia skład seniorski w Apatorze.

W Toruniu naprawdę tego chcą

Tak skompletowane zestawienie wymienia się w gronie faworytów, rozpoczynających się w kwietniu rozgrywek. Torunianie powinni liczyć się w walce o wysokie lokaty w lidze, a ich głównym celem będzie odebranie tytułu mistrzowskiego Betard Sparcie Wrocław. Zespół, który w sezonie 2019 został zdegradowany z PGE Ekstraligi, po roku "banicji" w niższej klasie rozgrywkowej szybko powrócił do grona drużyn rywalizujących o Drużynowe Mistrzostwo Polski.

ZOBACZ WIDEO Żużlowiec z PGE Ekstraligi zaskoczył. To nie jest obecnie popularny wybór wśród zawodników

Teraz stanie on przed szansą zdobycia mistrzowskiej korony po raz pierwszy od 2008 roku. Od tamtego czasu Anioły jeszcze trzykrotnie meldowały się w finale rozgrywek, kończąc je ze srebrnymi medalami DMP (w latach 2009, 2013 i 2016). Sukces w lidze nie tylko przerwałby zatem 14-letnie oczekiwanie, ale byłby też pierwszym, odniesionym na Motoarenie, na której zawodnicy rywalizują od 2009 roku. Wspomniany Brytyjczyk chciałby odegrać ważną rolę i pomóc w przerwaniu tej długiej przerwy od triumfu w zmaganiach ekstraligowych.

- Mamy silny skład. W Toruniu jest zwycięski klub oraz drużyna i oni tego naprawdę chcą. Myślę, że po kilku ostatnich sezonach położyli tam spory nacisk na to, co mają zamiar osiągnąć. Jak widać po zespole, który udało się zebrać, całkiem oczywistym jest to, że chcemy podjąć wyzwanie i zdobyć to trofeum - mówi Robert Lambert, na łamach fimspeedway.com.

W decydującej części sezonu forma musi być najwyższa

Według Brytyjczyka klub, który obecnie reprezentuje w polskich rozgrywkach, zasłużył na odniesienie takiego sukcesu. Przyznaje on również, że między nim, a Toruniem wytworzyła się już mocna więź.

- To zdecydowanie coś, co możemy oddać zarówno klubowi, jak i również samemu miastu. Czuję się bardzo blisko związany z Toruniem i mocno się nim pasjonuję. Najwyższy czas, aby zgarnąć jakieś trofea. Sądzę, że teraz mamy świetną okazję zaatakować, a pierwszym naszym celem będzie awans do fazy play-off. Później wszystko zaczyna się od początku i musimy być pewni, że nasza forma będzie wówczas najwyższa. Jestem przekonany, że jeśli każdy z nas będzie miał dobry dzień, to możemy pokonać każdy zespół - nieważne, kto będzie naszym przeciwnikiem - podsumował Lambert.

Czytaj także:
W przyszłym tygodniu rusza pierwsza europejska liga. Wystartują m.in. byli zawodnicy z Grand Prix oraz SEC
Chce wrócić do reprezentacji. Wierzy, że w ważnej imprezie stać ich na medal

Komentarze (1)
avatar
Angrift
11.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wrona Aniola nie pokona.Predzej skona.Czyli jaka ptica wykasowala wpisy?