Przypomnijmy, że w sezonie 2022 po raz pierwszy całość zmagań w ramach Speedway of Nations odbędzie się w ciągu tygodnia na jednym torze. Tym samym na stadionie Esbjerg Vikings zaplanowano dwa półfinały na 27 i 28 lipca. Dodatkowo dzień po drugim z nich odbędzie się finał "SON2", czyli Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów. Ostatnim akcentem tego żużlowego tygodnia będzie finał seniorskich zmagań w Speedway of Nations - tym razem rozgrywany tylko w jeden dzień, w przeciwieństwie do dotychczasowych - dwudniowych edycji.
W ubiegłym sezonie miejsce w reprezentacji Danii na te zawody zajęli Leon Madsen i Mikkel Michelsen oraz rezerwowy junior Mads Hansen. W 2022 roku w składach ma się jednak znaleźć trzech seniorów, dzięki czemu Anders Thomsen liczy na powrót do rywalizacji w Speedway of Nations (występował w Lublinie w październiku 2020), podczas finału rozgrywanego w jego ojczyźnie. Duńczycy, jako gospodarze mają już zagwarantowane miejsce w turnieju finałowym, decydującym o podziale medali.
To świetny kompleks dla sportów motorowych
- Zobaczymy, kogo do Speedway of Nations wybierze Hans Nielsen (menedżer reprezentacji - przyp. red.). Czuję, że mam spore szanse, aby się tam znaleźć. Jeśli jednak "szef" powie, że nie ma tam dla mnie miejsca, to mnie tam nie będzie. Ściganie się po raz pierwszy w Danii w finale tej imprezy, to coś naprawdę świetnego. Ponowna organizacja tak dużego wydarzenia w naszym kraju to naprawdę duża sprawa - przyznał Anders Thomsen, na łamach fimspeedway.com.
ZOBACZ WIDEO Artiom Łaguta podpowiada siostrzeńcowi jak jeździć w Grudziądzu! "On to robi inaczej"
Zawodnik Moje Bermudy Stali Gorzów nie ukrywa radości z faktu, że cała impreza, czyli dwa półfinały i finał oraz dodatkowo SoN2, czyli finał DMŚJ zostaną rozegrane właśnie we wspomnianym, nadmorskim mieście.
- W Esbjerg jest piękny stadion, choć to starszy obiekt żużlowy. Znajduje się tam jednak bardzo duży, wspaniały tor do ścigania. Osoby, które przy nim pracują, wiedzą, co robią, dlatego będziemy tam świadkami dobrego speedwaya. To tor, na którym można całkiem dobrze się ścigać i ogólnie piękne miejsce. W pobliżu zawodnicy rywalizują również na motocrossie, są tam także tory dla samochodów. To naprawdę świetny kompleks. Tor w Esbjerg jest jednym z moich ulubionych. Zawsze nieźle tam punktowałem, a moje występy były dobre - podkreśla.
Ściany mogą pomóc gospodarzom
Ostatni do tej pory złoty medal w zmaganiach zespołowych Duńczycy zdobyli w 2014 roku, podczas finału Drużnowego Pucharu Świata na torze w Bydgoszczy. Wtedy to Niels-Kristian Iversen na ostatnim wirażu wyprzedził Janusza Kołodzieja, przez co reprezentacja Danii pokonała Polaków różnicą jednego punktu i wywalczyła puchar Ove Fundina.
Zawodnicy z tego kraju ośmiokrotnie triumfowali z Mistrzostwach Świata Par, do tej pory nie dane im było jednak zwyciężyć w Speedway of Nations (zdobyli do tej pory brązowe medale w latach 2020-2021). Thomsen wie jednak, że możliwości wygrania w tej rywalizacji w tym roku będą spore.
- Nasze szanse są jedne z największych, a gdy startujesz we własnym kraju, zawsze jesteś bardziej skupiony na zdobyciu medalu. Nigdy nie wiadomo, jednak jestem pewny, że stać nas na niezły występ. Jesteśmy dobrą narodowością w świecie speedwaya i z pewnością stać nas na wywalczenie medalu - zaznaczył na koniec Anders Thomsen.
Czytaj także:
Patryk Dudek wraca do tego, co mu służy. Dzięki temu poprawi wyniki?
Zapłacili podwójne stawki, żeby uniknąć jazdy w barażach, których nie było!