- Jeśli chodzi o oświetlenie to jesteśmy na finalnym etapie prac. Przebudowa toru związana z odwodnieniem liniowym także zmierza ku końcowi. Poza tym pracujemy nad tym, aby poprawić jakość ścigania na stadionie im. Edwarda Jancarza. To jest nasz najważniejszy cel, bo nasi zawodnicy mają ogromny potencjał i nie myślę tutaj tylko o Bartoszu Zmarzliku, mieli szanse pokazać się z jak najlepszej strony i życzyłbym sobie, aby widowiska w Gorzowie były atrakcyjne, żeby kibice na nie przyjeżdżali. Chcemy nie tylko w PGE Ekstralidze, ale też w U24 Ekstralidze i Grand Prix pokazali się z jak najlepszej strony jako gospodarz. To jest jedno z zadań, które postawiliśmy sobie w tym roku, na 75-lecie klubu - powiedział w rozmowie ze speedwayekstraliga.pl prezes Marek Grzyb.
- Mieliśmy przynajmniej dwie propozycje wyjazdów. Patrząc na różnego rodzaju plusy i minusy stwierdziliśmy, że na ten moment jesteśmy potrzebni w Gorzowie. Wyjazd do Stanów Zjednoczonych został przełożony na okres po zakończeniu sezonu, ale do USA na pewno polecimy, bo to jest dla nas bardzo istotne ze względu na promocję żużla na świecie ze strony amerykańskiej. Nie zapominajmy, że mamy trzech zawodników, którzy będą w tym sezonie rywalizować w cyklu GP. Strona amerykańska to docenia - wyjaśnił włodarz Moje Bermudy Stali Gorzów przed kamerą PGE Ekstraligi.
- Marketingowo, PR-owo wizyta na szerokim środowisku motoryzacyjnym jakim jest Ameryka mogłoby przynieść propagowanie dyscypliny, bo zależy nam na tym, aby żużel nie był popularny tylko w Polsce, ale też chcemy, żeby był zauważalny na świecie. Ameryka wydaje się najlepszym kierunkiem, którym powinniśmy podążać - dodał.
Zobacz także:
- Piotr Protasiewicz proponuje zmiany w polskim żużlu
- Jednak nie TVP! Canal+ bierze kolejną ligę
ZOBACZ WIDEO Czy Krzysztof Gałańdziuk poprowadzi Apator sam? Klub komentuje