Doświadczony żużlowiec trochę zniknął z horyzontu. Teraz natomiast znów zaczął się na nim pojawiać. Ostatnio pojechał z Aforti Startem Gniezno na zgrupowanie, a w poniedziałek odbył trening na owalu w pierwszej stolicy Polski - był jednym z czterech uczestników pozimowych jazd.
- Jak najbardziej udało się rozprostować kości po zimie. Przede wszystkim o to chodziło podczas tego treningu, by trochę się rozciągnąć i w końcu pojeździć. Tor bardzo dobry, o dziwo bardzo dobry. Był to pierwszy trening po zimie, a tor spisywał się świetnie, bo praktycznie był idealnie równy. Nie było żadnych problemów, co jest bardzo dobre po zimie. Na sprawdzanie motocykli będzie jeszcze czas, na razie to takie wjeżdżanie się - powiedział nam Zbigniew Suchecki po treningu.
Czy przedsezonową aktywnością wysyła jasny sygnał, że chce pojeździć w czerwono-czarnych barwach w sezonie 2022? - Jak najbardziej - pewnie! Po to tu jeżdżę, po to tu jestem, żeby móc startować - zaznaczył.
ZOBACZ WIDEO Ich stanowiska wobec Rosjan są wynikiem prywatnych interesów?
A jakim sprzętem dysponuje? - Zaplecze jakieś tam jest. Mam nadzieję, że wystarczające. Zobaczymy później, jak to będzie. Póki co jest na czym jechać. Przyjdzie czas na jakieś próby tego sprzętu. Myślę, że w przyszłym tygodniu zobaczę, jak to hula - podkreślił.
Zbigniew Suchecki jest wręcz przekonany, że otrzyma szansę zaprezentowania się w którymś ze sparingów Startu. - Sparingi będą konsultowane za każdym razem, a myślę, że jest nas tylu, że każdy pojedzie w jakimś meczu kontrolnym, bo jest ich też dość sporo - podsumował.
Czytaj także:
> Oligarcha śmieje się Zachodowi w twarz? Będzie wspierał finansowo sportowców z Rosji
> Żużel. Kolejny klub wyjeżdża na tor. Na początek dwa treningi