Żużel. Menedżer Motoru o Łagucie: Nie mogliśmy wywinąć takiego numeru. Bylibyśmy jak Ławrow

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Grigorij Łaguta
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Grigorij Łaguta

- Szkoda, że Rosjanie nie będą jeździć, ale oni są zdrowi, żyją w bezpiecznym kraju, więc ciągle mogą iść do innej pracy. Prawda jest taka, że w tym przypadku nie ma sankcji, które byłby za duże - mówi Jacek Ziółkowski, menedżer Motoru Lublin.

[b][tag=62126]

Jarosław Galewski[/tag], WP SportoweFakty: Który klub PGE Ekstraligi stracił najwięcej na wykluczeniu Rosjan?[/b]

Jacek Ziółkowski, menedżer Motoru Lublin: Punktowo najwięcej straci zapewne Betard Sparta Wrocław, bo Artiom Łaguta był bardzo silnym punktem tej drużyny. Mocnym ogniwem mógł być także Emil Sajfutdinow, ale Apator Toruń ma czwórkę seniorów, która przy zastępstwie zawodnika jest w stanie w jakimś stopniu go zastąpić.

A jak pod tym względem wypada Motor Lublin?

U nas nie ma tragedii, bo mamy całkiem wyrównaną formację seniorską, ale także bardzo dobrą młodzież. Żadna z pozostałych ekip, które straciły w wyniku sankcji, nie ma takiego duetu juniorów. Wnioski są zatem takie, że nie jest aż tak źle. Oczywiście, przy założeniu, że będzie zastępstwo zawodnika i że po drodze nie będzie żadnych kontuzji.

ZOBACZ WIDEO Motor Lublin pomaga potrzebującym Ukraińcom

Czy po stracie Grigorija Łaguty dokonaliście w klubie weryfikacji celów, czy wszystko zostaje po staremu?

Celem będzie awans do pierwszej czwórki, a o tym mówiliśmy już wcześniej, więc tak naprawdę wszystko zostaje tak, jak było. Zrobimy wszystko, żeby nam się udało i ja uważam, że mamy na to spore szanse.

Grigorij Łaguta po sankcjach nałożonych przez PZM usunął w swoich mediach społecznościowych wszystko, co związane z Motorem Lublin. Po występach w waszym klubie nie pozostał tam najmniejszy ślad. Jak pan odebrał jego zachowanie?

Taka widocznie była jego decyzja. Nie wiem, dlaczego nas wymazał i czy się pogniewał.

Może zawodnik liczył, że będziecie go wspierać i powalczycie, by mógł jechać z łotewską licencją?

Gdybyśmy zrobili taki numer, to przecież wtedy nasze zachowanie można by porównać do tego, co jeden z dwóch największych morderców, czyli Siergiej Ławrow, który twierdzi, że Rosja nie zaatakowała Ukrainy. Bylibyśmy hipokrytami. To byłoby dla mnie to samo. Twarz i nazwisko ma się jedno. Rozumiem, że wszyscy chcemy jak najlepszego wyniku sportowego dla miasta i kibiców, ale nawet to ma swoje granice.

Czy to prawda, że na przedsezonowym obozie Grigorij Łaguta poszarpał się z Mikkelem Michelsenem?

Odpowiem całkowicie szczerze, że nic o tym nie wiem. Dotarły do mnie jedynie informacje z internetu. Mam regularny kontakt z Maciejem Kuciapą. On był w Hiszpanii, a później wrócił do Rzeszowa i od razu ruszył do Gorican. Cały czas jest w ruchu, więc kontakt będziemy mieć dopiero po niedzieli. Na razie nie wiem nic na ten temat, więc nie powiem.

Co pana zdaniem zrobią teraz rosyjscy żużlowcy?

Wydaje mi się, że dla nich zamyka się rozdział żużel. Proszę jednak pamiętać, że oni nadal są zdrowi, żyją w bezpiecznym miejscu i mogą iść do pracy. Na ich głowy nie spadną ani bomby, ani rakiety. Oczywiście, to przykre, że nie będą jeździć, ale to nie my to spowodowaliśmy i nie powinniśmy mieć z tego powodu wyrzutów sumienia. W obliczu tego, co się dzieje, to była jedyna droga. Wiem, o czym mówię, bo w mojej firmie mamy ośrodek z uchodźcami z Ukrainy. Codziennie widzę na własne oczy ludzkie tragedie. Przewija się tu całe mnóstwo osób, które w godzinę czy dwie musiały spakować swoje życie w jedną walizkę. To coś potwornego. Działania Rosji są bezczelne. Propozycja otwarcia korytarzy humanitarnych pod warunkiem, że będą one prowadzić do Rosji lub Białorusi, to cynizm w najgorszej postaci. Z tego powodu uważam, że w przypadku Rosji nie ma sankcji, które byłyby za duże. Dopóki ten kraj i ludzie tam mieszkający nie zrozumieją, że Putin czyni wielkie zło, to nie można zawracać z tej drogi.

Jak zmieni się zatem układ sił w PGE Ekstralidze po wykluczeniu Rosjan? Kto jest teraz pana faworytem do złota?

Zakładam, że będzie zastępstwo zawodnika za Rosjan. Wtedy w gronie głównych faworytów widziałbym na pewno Moje Bermudy Stal Gorzów. Do tego dorzuciłbym Apator Toruń. A dalej może Motor Lublin? Układ sił zmieni się na pewno. My z pewnością nie będziemy mieć łatki zespołu, który powinien zgarnąć złoto, ale to dobrze, bo ja nie lubię, kiedy moje zespoły przystępują do ligi z takiej pozycji. Znacznie lepiej jest startować z drugiego szeregu.

Zobacz także:
Sawina mówi o zastąpieniu Sajfutdinowa
Bomba transferowa ogłoszona

Źródło artykułu: