Zbigniew Boniek mówi o Rosjanach. Uważa, że decyzję podjęto zbyt szybko

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek

W dalszym ciągu nie milkną echa zawieszenia rosyjskich żużlowców przez Polski Związek Motorowy. Do całej sprawy w Magazynie PGE Ekstraligi odniósł się Zbigniew Boniek, honorowy Prezes PZPN, a prywatnie kibic "czarnego sportu".

Przypomnijmy, że na początku marca decyzję o zawieszeniu licencji zawodników z Rosji i Białorusi podjęła FIM, czyli Międzynarodowa Federacja Motocyklowa. Chwilę później na identyczny krok zdecydował się Polski Związek Motorowy.

"W związku z bezprawną zbrojną inwazją Rosji na terytorium Ukrainy, jak również wobec faktu, że ta brutalna napaść wspierana jest przez państwo białoruskie, Polski Związek Motorowy wyklucza aż do odwołania zawodników rosyjskich oraz białoruskich z udziału we współzawodnictwie sportowym w sportach motorowych organizowanych na terytorium Polski" - przekazał PZM w oficjalnym komunikacie.

Biorąc pod uwagę rozgrywki PGE Ekstraligi, decyzja najbardziej uderzyła w czterech rosyjskich zawodników: aktualnego mistrza świata - Artioma Łagutę (Betard Sparta Wrocław), jego brata Grigorija (Motor Lublin), Emila Sajfutdinowa (Apator Toruń) oraz Wadima Tarasienkę (ZOOleszcz GKM Grudziądz).

ZOBACZ WIDEO Zbigniew Boniek: Decyzja o zawieszeniu rosyjskich żużlowców to populizm

Emil Sajfutdinow i młodszy z braci Łagutów od wielu lat mieszkają w Polsce i mają polskie paszporty. Dotychczas reprezentowali jednak barwy Rosji. Zarówno w rozgrywkach ligowych jak i międzynarodowych.

Swoje zdanie na temat zawieszenia Rosjan wyraził w Magazynie PGE Ekstraligi na WP SportoweFakty honorowy prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek.

- Jeżeli ktoś jest Rosjaninem, a ma też polski paszport, jest Polakiem. Żyje w Polsce od dziesięciu lat i płaci tutaj podatki, Polsce zawdzięcza wszystko, skrytykował i odłączył się od wojny, dzieci chodzą do polskich szkół. Dodatkowo został zawieszony przez federację rosyjską, a my mu nie pozwalamy uprawiać jego zawodu w imię populizmu? - zapytał retorycznie Boniek.

- Według mnie decyzja została podjęta szybko, każdy się spieszył, chcąc pokazać, że jest lepszy od reszty. Brakuje mi jednak jakiejś uchwały Ministerstwa Sportu. W hokeju rosyjscy zawodnicy grają w Polsce, w tenisie również. Trudno mi zrozumieć, dlaczego taką decyzję podjęto - dodał.

Zdaniem byłego prezesa PZPN sytuacja nie jest łatwa i z całą pewnością wymaga dogłębnej analizy. Jednak gdyby on sam mógł o tym zadecydować, to bez wahania umożliwiłby starty wycofanym zawodnikom w ramach polskiej licencji. Mowa oczywiście o tych żużlowcach, którzy mają polski paszport i otwarcie potępili działania wojenne.

- Mówię to jako kibic i jako człowiek, który ma swoje zdanie. Dzisiaj trzeba bardzo uważać na słowa, bo czasem można powiedzieć jedną rzecz za dużo i ponieść konsekwencje. Mówię jednak szczerze, że nie widzę w tym żadnego problemu - podsumował Boniek.

Zobacz także:
- Arged Malesa Ostrów dostanie karę?! Trening w takich warunkach nie miał prawa się odbyć
- Sam przeżył dramat. Jest przerażony bezmyślnością klubu