W piątkowe popołudnie na trzech torach po raz pierwszy w tym roku można było usłyszeć ryk żużlowych maszyn. Jednym z takich obiektów był domowy stadion Moje Bermudy Stali Gorzów, gdzie pierwsze kółka kręciła młodzież, a wśród niej Oskar Paluch i Wiktor Jasiński.
Dosyć niespodziewanie podczas treningu zabrakło Bartosza Zmarzlika. Wicemistrz świata jednak nie próżnował i też wyjechał na tor, ale kilka godzin wcześniej i w innej części województwa lubuskiego.
Gorzowianin w mediach społecznościowych pochwalił się, że wraz z Mateuszem Bartkowiakiem szukając jazdy na innej nawierzchni zameldowali się w Zielonej Górze i towarzyszyli miejscowemu Stelmet Falubazowi.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Na torze Eltrox Włókniarza Częstochowa czekało na nich wiele niespodzianek
Dla Zmarzlika nie był to pierwszy trening przy W69, jednak jeśli gościł w Grodzie Bachusa to z kadrą narodową, a nie jako reprezentant lokalnego rywala. Tym razem sztuka ta była możliwa, bowiem oba kluby wystartują w dwóch różnych ligach.
Punktualnie o godzinie 13 na swoim torze pojawili się żużlowcy Eltrox Włókniarza Częstochowa, którzy niedawno przebywali na wspólnym obozie integracyjnym. Klub jednak nie przekazał żadnych wieści na temat planowanych jazd, co mocno rozczarowało spragnionych żużla fanów.
W piątek rozpoczął się również sezon w Krakowie. W Grodzie Kraka zameldowali się m.in. Karol Baran oraz zawodnicy Unii Tarnów - Piotr Pióro, Patryk Rolnicki, czy Piotr Świercz.
Jeździli także poza granicami naszego kraju. Zawodnik ZOOleszcz GKM Grudziądz U-24 - Nicklas Aagaard pojawił się na torze w niemieckim Cloppenburgu, z kolei młody słoweński talent Anże Grmek, który był w kręgu zainteresowań Motoru Lublin pokręcił kółka w ojczyźnie - w Lendavie.
Czytaj także:
Rosjanin tłumaczy się z wiadomości wysłanej do Ukraińca
Legenda apeluje o zmianę podejścia do Rosjan