Wypadek z 23 kwietnia 2017 roku odmienił życie Tomasza Golloba o 180 stopni. Indywidualny mistrz świata na torze motocrossowym w Chełmnie zanotował niefortunny upadek, w którym uszkodził rdzeń kręgowy. Od tego zdarzenia zawodnik porusza się na wózku inwalidzkim.
Teraz, po pięciu latach od wypadku, telewizja Canal+ postanowiła nakręcić reportaż. Premiera filmu pt. "Czas" ma mieć miejsce 23 kwietnia tego roku, czyli dokładnie w piątą rocznicę wypadku. Więcej szczegółów zdradził Marcin Majewski w trakcie wtorkowej konferencji prasowej.
- Już rok temu bardzo intensywnie myślałem o takim filmie. Chciałem pokazać, jak Tomek wraca do zdrowia i jak ciężko pracuje. Rok temu Tomek powiedział, że potrzebuje jeszcze trochę czasu. Tak się złożyło, że film ukaże się w piątą rocznicę wypadku - mówił szef żużla w Canal+.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Piotr Pawlicki wyznaczył sobie ambitne cele na sezon 2022!
Głos w tym temacie zabrał sam Tomasz Gollob. - Banalnie łatwo pokazuje się zwycięstwa, ale znacznie trudniej jest pokazać słabości i dramaty. Wcześniej nie byłem na to gotowy, a teraz czuję się lepiej i mogłem się podjąć tego wyzwania. Moją inspiracją i wzorem jest od pięciu lat Krzysiu Cegielski i robię wszystko, by w obecnej sytuacji wyciągnąć wszystko, co się da - dodawał mistrz świata z 2010 roku.
W czwartek, 17 marca, po raz pierwszy od 23 kwietnia 2017 Tomasz Gollob odwiedził miejsce, gdzie doszło do feralnego wypadku. Zdradzono również, że w reportażu padną pytania m.in. o myśli samobójcze oraz pokazane zostanie, że noga zawodnika reaguje na dotyk.
Z ust mistrza padły również zaskakujące, ale jednocześnie optymistyczne słowa. - Dzięki waszemu wsparciu mogę wciąż walczyć. Chcę znów stanąć o własnych siłach. Mam siłę do walki dzięki wam wszystkim. Nie wykluczam, że jeszcze kiedyś pojadę w Rajdzie Dakar. Chcę to zrobić nie tylko dla siebie, ale dla kraju i wszystkich tych, którzy dali mi wsparcie - mówił Gollob.
- Może nie wszyscy to rozumieją dzisiaj, ale ja jestem człowiekiem, który ma w zwyczaju realizować swoje plany. A ja miałem przecież w planach po żużlu pięcioletnią karierę w rajdach - podsumował.
Zobacz także:
- Decyzja zapadła! Nowa formuła wyłoni indywidualnego mistrza Polski
- Nie wykorzystał szansy w PGE Ekstralidze. Czy stać go jeszcze na zrobienie kariery?