Żużel. Motor - Włókniarz: Pójść za ciosem. Częstochowianie mają coś do udowodnienia [ZAPOWIEDŹ]

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Bartosz Smektała (w kasku niebieskim) i Fredrik Lindgren (czerwony)
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Bartosz Smektała (w kasku niebieskim) i Fredrik Lindgren (czerwony)
zdjęcie autora artykułu

Kibice w Lublinie już nie mogą się doczekać pierwszego w tym sezonie domowego meczu Motoru Lublin. Rywalem będzie zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa, który marzy o rehabilitacji za domową porażkę.

Po pierwszej kolejce PGE Ekstraligi nastroje w obu zespołach są diametralnie inne. Motor Lublin wygrał w Gorzowie Wielkopolskim z tamtejszą Stalą 46:44, co było małym zaskoczeniem. Do tego świetnie na inaugurację sezonu spisywał się Mikkel Michelsen, który trzykrotnie pokonał Bartosza Zmarzlika na jego domowym torze.

Z kolei częstochowianie byli uznawani za faworyta spotkania z Fogo Unią Leszno, ale po raz dziewiąty z rzędu musieli uznać wyższość zespołu z Wielkopolski. Tym razem u siebie przegrali 44:46. Po tym zimnym prysznicu w stu procentach zadowolony mógł być tylko Leon Madsen.

Duńczyk u progu sezonu nie ma powodów do niepokoju. W starciu z Unią spisał się świetnie i choć jego zespół przegrał, to z jego twarzy uśmiech nie schodził. Mniej powodów do radości mają jego klubowi koledzy, którzy nadal muszą szukać formy. Najwięcej zastrzeżeń po pierwszym meczu było do Fredrika Lindgrena i Jonasa Jeppesena.

ZOBACZ WIDEO Czy Włókniarz jest tak słaby, jak w pierwszym meczu? "Na pewno stracili pewność siebie"

- Zaczęliśmy spotkanie bardzo dobrze, ale później coś poszło nie tak. Nie wiem dokładnie co, ale spróbujemy wrócić silniejsi za tydzień w Lublinie, walczyć w każdym z 15 biegów i zobaczymy czy możemy wygrać spotkanie - zapowiadał Madsen po meczu z Unią.

Oba zespoły do meczu w Lublinie przystąpią w swoich najmocniejszych składach. Trener Lech Kędziora zdecydował się na małą roszadę i pierwszą parę stanowić będą Madsen i Smektała, a z juniorami pojedzie Kacper Woryna. Z kolei lublinianie stosować będą zastępstwo zawodnika. Zagadką jest para Lindgren - Jeppesen.

Kibice Motoru liczą, że ich zespół pójdzie za ciosem i odniesie drugą wygraną. Wiele zależeć będzie od dyspozycji Maksyma Drabika, który po meczu w Gorzowie otwarcie mówił, że nie czuł radości z jazdy. - Muszę popracować nad sobą i motocyklami, i żywię nadzieję, że w następnych tygodniach będzie w zdecydowanie lepszej dyspozycji - mówił.

zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa: 1. Leon Madsen 2. Bartosz Smektała 3. Fredrik Lindgren 4. Jonas Jeppesen 5. Kacper Woryna 6. Jakub Miśkowiak 7. Mateusz Świdnicki

Motor Lublin: 9. Jarosław Hampel 10. Mateusz Tudzież 11. Maksym Drabik 12. Zastępstwo zawodnika 13. Mikkel Michelsen 14. Wiktor Lampart 15. Mateusz Cierniak

Początek spotkania: 19:15 Sędzia: Krzysztof Meyze Komisarz toru: Maciej Głód Komisarz techniczny: Błażej Demski

Przewidywana prognoza pogody na niedzielę (yr.no): Temperatura: 8°C Deszcz: 0.5 mm Wiatr: 3 m/s

Czytaj także: Żużlowa sobota. Start wielkanocnego ścigania z meczem na szczycie w Grudziądzu. Powrót Holdera do Torunia Cieślak odradził Kowalskiemu transfer do Apatora. Wyjaśnia dlaczego

Źródło artykułu:
Kto wygra mecz?
Motor Lublin
Będzie remis
Włókniarz Częstochowa
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)