Matias Nielsen nie ma dużego doświadczenia z polskich torów. W poprzednim sezonie wystąpił w sześciu meczach drugoligowego SpecHouse PSŻ Poznań. W każdym z 27 wyścigów dojeżdżał do mety na punktowanej pozycji, a jego średnia wyniosła 1,926 pkt/bieg.
Kiedy stało się jasne, że ostrowski zespół opuści Patrick Hansen, tamtejsi działacze rozpoczęli poszukiwania jego następcy. Do Ostrowa trafił m.in. Nielsen, który wywarł na nich dobre wrażenie, zajmując 2. miejsce w Turnieju o Łańcuch Herbowy.
- Tak, to duży krok, ale czuję, że jestem gotowy. Wiem, że to będzie dla mnie bardzo trudne - zapowiedział w rozmowie z WP SportoweFakty. - Ostrowski tor jest bardzo dobry. Podobają mi się duże obiekty, więc ten mi odpowiada - dodał zawodnik.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Czeka ich trudne zadanie. Kubera: Jesteśmy na to gotowi
Nielsen będzie miał także okazję do startów w rozgrywkach U-24 Ekstraligi. Jak sam przyznał, to duża szansa dla młodych zawodników, aby podnosić swoje umiejętności. To z kolei może zaprocentować w "dorosłej" lidze.
Oprócz Nielsena do Arged Malesy Ostrów trafili jeszcze Tim Soerensen czy Filip Hjelmland. Duńczyk będzie miał zatem solidną konkurencję w walce o miejsce w zespole. Jest to jednak dla niego motywujące.
- Walka o skład będzie ciężka. Mamy dobrych zawodników, także zobaczymy. To dla mnie duża motywacja. Będziemy wraz z teamem ciężko pracować - zakończył Matias Nielsen.
Duńczyk miał okazję wystąpić w meczu sparingowym z ROW-em Rybnik. Ostrowianie przystąpili do tego pojedynku mając w składzie wyłącznie zawodników do lat 24. Nielsen zdobył 10 punktów w czterech startach i był liderem swojej ekipy, która wygrała 40:38.
Czytaj także:
- Trwa wyścig z czasem w Ostrowie. Do ligi już niewiele, a stadion wciąż jest placem budowy
- Optymalny pakiet dla kibica. Ile trzeba zapłacić, by oglądać żużel?