Do upadku pozyskanego w listopadzie żużlowca doszło w niedzielę podczas wspólnego treningu z Arged Malesą Ostrów, który odbył się na torze w Łodzi. Jak udało nam się ustalić, w jednym z wyścigów jadący na końcu stawki Michał Gruchalski nie opanował motocykla i wyleciał przez kierownicę, a następnie uderzył o tor. Zawodnikowi Orła od razu została udzielona pomoc medyczna.
- Wyskoczył mu bark. Myślę, że na miesiąc ma żużel z głowy. Nie ma szans, żeby na razie jeździł na motocyklu - mówi nam główny sponsor łódzkiego klubu Witold Skrzydlewski.
Szczęście w nieszczęściu Orła polega jednak na tym, że przed sezonem 2022 łodzianie zbudowali nieco szerszą kadrę. Gruchalski i tak nie miał być pierwszym wyborem na pozycję U24, bo do tej roli przewidziany jest Amerykanin Luke Becker. Orzeł może zatem w spokoju czekać na powrót swojego żużlowca i kontynuować przygotowania do inauguracji eWinner 1. Ligi. Przypomnijmy, że drużyna Adama Skórnickiego w pierwszej kolejce nowego sezonu zmierzy się na własnym torze z ROW-em Rybnik.
Zobacz także:
Znamy wyniki badań Thomsena
Przedpełski odpowiedział na słowa legendy
ZOBACZ WIDEO "Nawierzchnia gubi zawodników". Dominik Kubera o tym, dlaczego przyjezdni nie potrafią wygrywać w Lublinie