Żużel. Fogo Unia Leszno zarobiła dzięki debiutantowi 600 tysięcy złotych
16-letni Hubert Jabłoński podczas swojego debiutu w PGE Ekstralidze zdobył siedem punktów, dzięki czemu przyczynił się do zwycięstwa Fogo Unii Leszno w Częstochowie i został bohaterem swojego klubu. To jednak nie pierwsze zasługi tego zawodnika.
W Lesznie czekano cierpliwie, ale jednocześnie zacierano ręce na myśl o dodatkowych możliwościach spowodowanych dołączeniem do zespołu kolejnego bardzo zdolnego młodzieżowca.
Ostatecznie głównie za sprawą Huberta Jabłońskiego, władze Fogo Unii Leszno zdecydowały się w trakcie zimy na zupełne przemeblowanie składu juniorskiego i bez wielkiego żalu zgodziły się wypożyczyć za wielkie pieniądze Kacpra Pludrę i Krzysztofa Sadurskiego.
Młodzieżowcy mający już doświadczenie ligowe byli rozchwytywani przez inne zespoły, a na wypożyczeniu tej dwójki leszczynianie zarobili w ostatnich miesiącach 600 tysięcy złotych, czyli w przybliżeniu tyle, ile potrzeba na opłacenie kwoty za podpis dla zawodnika pokroju Janusza Kołodzieja. W sytuacji problemów finansowych leszczyńskiego klubu, taki zastrzyk gotówki znaczył więcej niż kiedykolwiek wcześniej i pozwolił z optymizmem czekać na kolejny sezon.
Choć w rozgrywkach PGE Ekstraligi Hubert Jabłoński pojechał dopiero trzy wyścigi, to na liście swoich zasług ma już wygrany wyjazdowy mecz swojej drużyny, a także wcześniejsze wpływy z wypożyczenia dwóch innych juniorów. Warto dodać, że już niedługo do Jabłońskiego dołączy Damian Ratajczak, który na razie leczy kontuzję. Wtedy leszczynianie będą mieć jedną z najlepszych par młodzieżowych w całej PGE Ekstralidze i otwartą drogę do walki o medale.
Czytaj więcej:
Porażka Włókniarza to efekt psychozy?!
"To była moja nieudolność"
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>