Żużel. W Gorzowie decydował ostatni bieg! Woźniak bohaterem Stali [RELACJA]

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Szymon Woźniak
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Szymon Woźniak

Emocje do samego końca w Gorzowie. Moje Bermudy Stal od początku musiała odrabiać straty w starciu z For Nature Solutions Apatorem Toruń. Gospodarze jednak dopięli swego po fantastycznej akcji Szymona Woźniaka i wygrali 47:43!

Trener Robert Sawina przed spotkaniem w Gorzowie bez ogródek mówił, że jego zespół przyjechał na stadion im. Edwarda Jancarza po zwycięstwo. Po tym, co drużyna z Torunia pokazała w pierwszych dwóch kolejkach, słowa te mogły zabrzmieć kurtuazyjnie, bo Apator, mimo że tydzień temu wysoko pokonał beniaminka z Ostrowa, to i tak nie przekonywał.

Pierwsza seria startów pokazała jednak, że szkoleniowiec torunian absolutnie nie rzucił słów na wiatr. Od początku spotkania dobrze prezentował się Patryk Dudek, wyścig juniorski pewnie zwyciężył Krzysztof Lewandowski, a cały team gości wyglądał na mocno skonsolidowany. Efekt? 14:10 dla Apatora po czterech biegach.

Wśród gospodarzy mógł rodzić się niepokój i powróciły demony z inauguracji, bo znów źle w mecz wszedł Martin Vaculik. W Gorzowie pewnie zachodzą w głowę, co dzieje się ze Słowakiem, ale tak słabego początku sezonu nie miał od lat. W starciu z torunianami w pierwszym biegu świetnie wystartował, ale co z tego, skoro słabł z metra na metr i przyjechał na końcu stawki.

ZOBACZ WIDEO Baron o Bellego: Emila nie da się zastąpić, ale David ma przyszłość przed sobą

Jakby na przekór tego, Vaculik w drugiej serii zaprezentował się w zupełnie odmieniony sposób. Może ze startu nie zachwycił, ale na dystansie męczył, aż w końcu zmęczył Pawła Przedpełskiego. - Każda trójka bardzo cieszy. Nie pamiętam kiedy ostatnio miałem trójkę [...]. Widać, że jest pozytywny impuls. Nie jest przyjemnie, gdy się przegrywa, ale myślę, że porażki motywują, by znaleźć coś lepszego - mówił przed kamerami Canal+ Sport5 sam zainteresowany.

Vaculik podtrzymał dobrą formę w kolejnym starcie, ale wynik cały czas był korzystniejszy dla przyjezdnych. Po 10 biegach to oni prowadzili 31:29. Nad czym myśleć w szeregach miejscowych mieli przede wszystkim Anders Thomsen i Patrick Hansen, bo to ich punktów brakowało Stali. - Musimy się mocno nagłówkować, aby ten wynik odwrócić - przyznał w rozmowie z Mateuszem Kędzierskim z Canal+ Bartosz Zmarzlik. On akurat do swojej postawy tym razem nie mógł mieć żadnych zarzutów, bo zdobył komplet "oczek".

Seria poprzedzająca biegi nominowane wlała w fanów gospodarzy nadzieje na zwycięstwo w całej rywalizacji. Zaczęło się od wymiany ciosów - najpierw, w 11. wyścigu, Stal wygrała 4:2, by w kolejnej odsłonie w takim samym stosunku przegrać. Niezwykle istotny okazał się bieg numer 13., w którym przebudził się Anders Thomsen. Pokonał on Jacka Holdera i Pawła Przedpełskiego, a że pierwszy do mety przyjechał Zmarzlik, Gorzów mógł celebrować podwójne zwycięstwo. Niezwykle cenne, bo wyprowadzające Stal na dwupunktowe prowadzenie (40:38).

Wyścig 14. sprawił, że przed ostatnią odsłoną dnia emocje sięgały zenitu. Wszystko dlatego, że torunianie wygrali 4:2, głównie za sprawą Patryka Dudka i doprowadzili do remisu. W 15. odsłonie absolutnym bohaterem Stali został Szymon Woźniak, który śmiałym manewrem na drugim łuku przy krawężniku przedarł się z ostatniej pozycji na drugą, a następnie zdecydowanie zablokował Przedpełskiego. Podwójne zwycięstwo oznaczało wygraną Stali i pierwszą meczową wygraną w tym sezonie.

Punktacja:

Moje Bermudy Stal Gorzów - 47 pkt.
9. Szymon Woźniak - 12+1 (3,2,2,3,2*)
10. Anders Thomsen - 5+2 (2,1*,0,2*,0)
11. Martin Vaculik - 10 (0,3,3,2,2)
12. Patrick Hansen - 3 (0,1,1,1)
13. Bartosz Zmarzlik - 15 (3,3,3,3,3)
14. Jakub Stojanowski - 0 (0,0,d)
15. Mateusz Bartkowiak - 2 (2,0,0)
16. Wiktor Jasiński - NS

For Nature Solutions Apator Toruń - 43 pkt.
1. Patryk Dudek - 10+1 (1*,3,2,1,0,3)
2. Robert Lambert - 11+1 (2,1*,2,3,3,0)
3. Paweł Przedpełski - 8 (2,2,1,2,0,1)
4. Zastępstwo zawodnika
5. Jack Holder - 8+1 (1*,0,3,2,1,1)
6. Krzysztof Lewandowski - 4 (3,1,0)
7. Denis Zieliński - 2 (1,0,1)
8. Karol Żupiński - NS

Bieg po biegu:
1. (64,18) Woźniak, Przedpełski, Dudek, Vaculik - 3:3 - (3:3)
2. (60,07) Lewandowski, Bartkowiak, Zieliński, Stojanowski - 2:4 - (5:7)
3. (58,33) Zmarzlik, Lambert, Holder, Hansen - 3:3 - (8:10)
4. (58,54) Dudek, Thomsen, Lewandowski, Stojanowski - 2:4 - (10:14)
5. (59,45) Vaculik, Przedpełski, Hansen, Holder - 4:2 - (14:16)
6. (58,65) Zmarzlik, Dudek, Lambert, Bartkowiak - 3:3 - (17:19)
7. (59,01) Holder, Woźniak, Thomsen, Zieliński - 3:3 - (20:22)
8. (58,88) Zmarzlik, Lambert, Przedpełski, Stojanowski (d) - 3:3 - (23:25)
9. (58,18) Lambert, Woźniak, Dudek, Thomsen - 2:4 - (25:29)
10. (58,94) Vaculik, Holder, Hansen, Lewandowski - 4:2 - (29:31)
11. (59,46) Woźniak, Przedpełski, Hansen, Dudek - 4:2 - (33:33)
12. (59,68) Lambert, Vaculik, Zieliński, Bartkowiak - 2:4 - (35:37)
13. Zmarzlik, Thomsen, Holder, Przedpełski - 5:1 - (40:38)
14. (59,89) Dudek, Vaculik, Holder, Thomsen - 2:4 - (42:42)
15. Zmarzlik, Woźniak, Przedpełski, Lambert - 5:1 - (47:43)

Sędzia: Paweł Słupski
Frekwencja: ok. 10 500

Czytaj również:
- Przerwane emocje w Ostrowie. Faworyt najadł się strachu [RELACJA]
- Mecz w Ostrowie przerwany zbyt wcześnie? Cieślak skomentował decyzję sędziego

Źródło artykułu: