Zawodnicy Aforti Startu Gniezno rozpoczęli sezon z wysokiego "C". Czerwono-czarni na inaugurację zremisowali w Zielonej Górze 45:45. Kibice tego zespołu liczyli, że po tym spotkaniu gnieźnieńscy zawodnicy pewnie wygrają z Orłem Łódź, ale tak się nie stało. Łodzianie triumfowali w pierwszej stolicy Polski 55:35.
Teraz natomiast Start znów pojechał dobrze, ponownie na wyjeździe. Gnieźnieński zespół wygrał w Gdańsku 52:37. W trakcie tego pojedynku wywiadu Canal+ Sport 5 udzielił Oskar Fajfer. Nawiązywał m.in. do polewania toru.
- Polewanie zostawiało wiele do życzenia, natomiast z biegu na bieg, z serii na serię było znacznie lepiej, bo już doszli do ładu, jak trzeba tutaj polewać - nie można przelewać tego toru. Wtedy się zabija to wszystko. Jest trochę techniczny ten tor i trzeba się tutaj wjechać, by móc swobodnie jeździć - zaznaczał autor płatnego kompletu punktów (14+1).
ZOBACZ WIDEO Pawlicki zaprzeczył słowom Ślączki i zdradził, kto został jego nowym tunerem
Nie mogło zabraknąć odniesienia do klęski z Orłem Łódź. - Jak widać, zdecydowanie lepiej nam się jeździ na wyjazdach. Myślę, że zarząd musi wyciągnąć wnioski i uporządkować pewne rzeczy - podkreślał Fajfer.
Zawodnik Startu został zapytany, czy wie, co powinien zatem uczynić zarząd. - Doskonale wiem - odparł tajemniczo.
O konkretach nie chciał jednak rozmawiać. - Zobaczymy niebawem, co będzie się działo. Trzeba poczekać - podsumował.
Czytaj także:
> Żużel. Dublet Polaków na Węgrzech. Triumf zawodnika SpecHouse PSŻ-u Poznań
> Żużel. Wybrzeże - Start. Gdańska klęska. Gnieźnianie wybili im speedway z głów [RELACJA]