Żużel. Ogromne ułatwienie dla Zmarzlika. To pomoże mu odzyskać tytuł mistrza świata?

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik

Już 30 kwietnia rozpocznie się rywalizacja w cyklu Grand Prix. W stawce uczestników brakuje rosyjskich zawodników, którzy zostali wykluczeni z powodu inwazji Rosji na Ukrainę.

Absencja Artioma Łaguty i Emila Sajfutdinowa to niewątpliwie ułatwienie m.in. dla Bartosza Zmarzlika, który będzie chciał odzyskać tytuł indywidualnego mistrza świata. Brak Rosjan obniży też poziom zmagań.

- Nie oszukujmy się, że dla uczestników będzie to ogromne ułatwienie - mówił Piotr Protasiewicz w rozmowie z eurosport.tvn24.pl. - Mam tu na myśli nie tylko Zmarzlika, który zrobi wszystko, aby odzyskać utracony tytuł mistrza świata, ale i chociażby pozostałych polskich zawodników - dodawał 47-letni zawodników, który w tym roku będzie ekspertem stacji Eurosport podczas zawodów Grand Prix.

- Zabraknie czołowych żużlowców globu, co z pewnością wpłynie na poziom zmagań. Zastępujący ich Australijczyk Jack Holder i Brytyjczyk Dan Bewley mają duży potencjał, ale to jeszcze nie ta półka co Łaguta czy Sajfutdinow - dodawał Protasiewicz.

ZOBACZ WIDEO Magazyn PGE Ekstraligi. Pawlicki, Baron, Puka i Łopaciński gośćmi Musiała!

Kto zatem będzie głównym rywalem Bartosza Zmarzlika w walce o złoto? - Madsen u progu sezonu jest bardzo szybki. Z kolei Lindgren nawet jak gorzej radzi sobie w meczach ligowych, to w Grand Prix zawsze jest bardzo waleczny. Czy mogą oni rywalizować z Bartkiem? Może być ciężko, ale to tylko sport. Na tę chwilę jednak nie widzę konkurenta dla Zmarzlika - mówił kapitan Stelmet Falubazu Zielona Góra.

O zdobyciu medalu marzy Maciej Janowski, który w przeszłości ocierał się już o końcowe podium. Ciągle jednak czegoś brakowało. Protasiewicz zdradził, co jego zdaniem przeszkadza zawodnikowi Betard Sparty Wrocław w realizacji planów.

- U Janowskiego widzę dwa czynniki, które nie pozwalają mu wskoczyć na upragnione podium. Po pierwsze, w Grand Prix jest kilka torów, na których nie może w pełni wykorzystać atutu w postaci prędkości swojej maszyny. Po drugie, wciąż zauważam u niego problemy techniczne przy starcie, co nie pozwala mu zdobyć przewagi nad innymi żużlowcami - podsumował Piotr Protasiewicz.

Zobacz także:
Sparta - Unia. Jason Doyle: To nie jest dobre dla naszego zdrowia
Motor - GKM. Frederik Jakobsen: Jest kilka rzeczy do poprawy