Żużel. Rozpływa się nad Bartoszem Zmarzlikiem. "On ukwieca ten sport"
- Bartosz Zmarzlik wykonał tytaniczną robotę, żeby wygrać. Do ostatniego turnieju będzie tak harował. Pokazał jednak, że w trudnych sytuacjach potrafi zwyciężać - mówi Władysław Komarnicki, który dodaje, że brakuje mu w SGP głosu Tomasza Dryły.
- To jest piękny wieczór dla polskiego żużla. Napisałem do Bartka smsa z gratulacjami i podziękowaniami za Mazurka Dąbrowskiego. Podkreśliłem, że zanotował cudowny początek sezonu. Zawody w Gorican były znakomite. Ciężko wywalczył to pierwsze miejsce. Obiektywnie trzeba powiedzieć, że pokazał ogromną determinację. Za to go wszyscy uwielbiamy - podkreślił honorowy prezes Stali Gorzów, Władysław Komarnicki.
Bartosz Zmarzlik w Gorican nie imponował wyjściem spod taśmy. Rewelacyjny miał za to dojazd do pierwszego wirażu, a także szybkość na dystansie. Jego akcje, gdy przebijał się z czwartego miejsca na pierwsze to wręcz klasyka speedwaya.
ZOBACZ WIDEO Płatne Grand Prix zabije żużel? Komentator Eurosportu zabrał głos- Bartek przyzwyczaił już nas do tego, że potrafi pięknie walczyć na trasie. To jest zawodnik, który nie godzi się z tym, że kiedy start mu nie wyjdzie, by jechać na trzecim czy czwartym miejscu. Może to zabrzmi podniośle, ale Zmarzlik "ukwieca" zawody i cały sport żużlowy, dlatego, że ta jego walka i przedzieranie się z czwartego na pierwsze miejsce to jest coś, co kibice kochają. To jest poezja tego sportu. Bartek robi to fenomenalnie - dodaje nasz rozmówca.
Bartosz Zmarzlik jeszcze nigdy nie zaczynał sezonu w cyklu SGP od zwycięstwa. Czy triumf na inaugurację w Gorican oznacza, że Polak może totalnie zdominować rywalizację w 2022 roku? - To nie będzie nudny cykl i spektakl jednego aktora. Jestem tego wręcz pewny. On sobotnie zawody wcale nie przejechał spacerkiem. Wykonał tytaniczną robotę, żeby wygrać. Do ostatniego turnieju będzie tak harował. W sporcie obowiązuje zasada: bij mistrza. Bartek będzie miał ciężko. Pokazał jednak, że w trudnych sytuacjach potrafi zwyciężać. To jest bardzo ważne - uważa Komarnicki.
Kto zdaniem Senatora RP i wielkiego fana żużla może zagrozić Zmarzlikowi w zdobyciu trzeciego w karierze tytułu indywidualnego mistrza świata? - Maciej Janowski pokazał niesamowitą jazdę. Warto zwrócić też uwagę na Mikkela Michelsena. To nie jest przypadek, że on stanął na podium. W Gorzowie trzy razy wygrał ze Zmarzlikiem. Rośnie następny mocny zawodnik. Anders Thomsen poszedł też niesamowicie do przodu. To nie jest jednorazowy wyskok. W Grudziądzu był już szybki i potwierdził to w Grand Prix - zaznacza Komarnicki.
Cykl Grand Prix od tego sezonu zmienił nadawcę telewizyjnego i promotora. Władysław Komarnicki mówi, że brakowało mu dwóch osób. - Pięknego głosu i ogromnej wiedzy Tomasza Dryły oraz eksperta Tomasza Golloba. Dla mnie to kompletni ludzie jeśli chodzi o wiedzę. Wprowadzili wysoki profesjonalizm komentarza. Specyficzny głos Dryły robi swoje. Poza tym realizatorzy transmisji zanotowali kilka wpadek i powinni wyciągnąć z tego wnioski na kolejne rundy - zakończył honorowy prezes Stali Gorzów.
Zobacz także:
Do trzech razy sztuka Apatora?
Matej Zagar złamał magiczną barierę w Grand Prix
Aktualne składy drużyn: PGE Ekstraliga | eWinner 1. Liga | 2. Liga Żużlowa
-
speed01 Zgłoś komentarz
Złotousty Władek, kiedyś PZPR, obecnie PO. -
Pan Jot Zgłoś komentarz
:) -
Vinetu Zgłoś komentarz
Czy aby Wladek pali tylko cygara !? -
Don von Jon Zgłoś komentarz
Myślę, że wielu "nieznosi" Bartka przez Pacz Pana i jego "ukwiecanie" rzeczywistości oraz to że gość wynurza się wyłącznie po sukcesie! -
BlueBull Zgłoś komentarz
wyjątkiem niektórych wcinek podczas biegów, no i nie ma wstawek od Tomka Golloba typu: woźniaczek, zmarźliczek etc. -
speedwayfan94 Zgłoś komentarz
jeszcze tego lata Bartek Zmarzlik mistrzem świata :) -
AngryWolf Zgłoś komentarz
marne pojęcie o żużlu. Przecież w SGP startuje 16 świetnych zawodników potrafiących startować a nie tylko Bartek. W biegu 5 pech Bartka polegał na tym że świetnie z pierwszego pola wyskoczył Bewley i na dodatek wywiózł Bartka blokując jego napędzanie. Gdyby nie to Bartek napędzony pewnie by się przebił na czoło a przynajmniej na 2gie miejsce. Skorzystał z tego Doyle. Na dodatek tor na początku nie sprzyjał atakom a jeszcze było po równaniu. W15 biegu kiedy za jednym zamachem wyprzedził wszystkich przeciwników było podobnie. Bartek z 4go pola wystartował całkiem dobrze ale inni też dobrze wyszli. Dobrze że ułożyło się tak że luka się znalazła. A w takich sytuacjach wystarczy inne rozegranie łuku przez wszystkich i wszystko mogło by się potoczyć inaczej. Nie koniecznie to kwestia startu. Najsłabszy start miał w pierwszym podejściu do finału. Na szczęście w powtórce stanął w innym miejscu , nie w koleinie, tylko blisko prawej swojego pola. Dzięki temu miał świetny start , świetny ( cały czas) dojazd i niezagrożony popędził po zwycięstwo. -
banc Zgłoś komentarz
pierwszego łuku był genialny. Start przegrany a i tak zwycięstwo.