Żużel. Oto najlepsi z najlepszych, czyli siódemka wspaniałych PGE Ekstraligi sezonu 2023

Bartosz Zmarzlik (Platinum Motor Lublin) - 9 razy w siódemce kolejki

To już trzeci raz z rzędu, a szósty w ogóle, gdy został najlepszym żużlowcem PGE Ekstraligi, którą na koniec wygrał wraz z nowym klubem. Nie zwalnia więc tempa na poziomie krajowym. W tym roku średnia biegowa 28-latka była niższa niż w poprzednich dwóch latach, ale za to ma on za sobą kampanię, w której najczęściej w karierze kończył spotkania jako niepokonany. W sumie aż osiem razy zjeżdżał z toru z kompletem, z czego pięć razy był to ten z samymi "trójkami". Zmarzlik w 12 na 20 meczów był liderem Motoru pod względem punktowym.

CZYTAJ WIĘCEJ: Rekordy finałowe Platinum Motoru Lublin

Emil Sajfutdinow (For Nature Solutions KS Apator Toruń) - 8 razy w siódemce kolejki

W poprzednim sezonie z przyczyn wiadomych zabrakło go na starcie. Wrócił w fenomenalnym stylu. Bez jego znakomitej postawy torunianie o medalu mogliby jedynie pomarzyć. 33-latek momentami spisywał się jak komputer. Szczególnie na Motoarenie w pewnym momencie wskoczył na tak wysoki poziom, że przyjazd do mety na miejscu innym niż pierwsze był zaskoczeniem. Sajfutdinow oprócz tego, że wykonał wielką pracę na torze, wielokrotnie dał się poznać jako bardzo dobry partner w parku maszyn, w swoim stylu oddając biegi kolegom.

CZYTAJ WIĘCEJ: Tym razem play-off szczęśliwy dla Apatora. Wcześniej nie dokonał tego nikt!

Janusz Kołodziej (Fogo Unia Leszno) - 8 razy w siódemce kolejki

Leszczyńska drużyna znów zakończyła zmagania na szóstym miejscu, a jej lokomotywa mimo to znów znalazła się w siódemce wspaniałych. Mimo upływu lat można odnieść wrażenie, że Kołodziej jest coraz lepszy i lepszy. Choćby to w tym roku pierwszy raz w karierze zakończył mecz PGE Ekstraligi z dużym kompletem 18 punktów. Mimo tego, że w połowie sezonu doznał urazu żeber, szybko wrócił na wysoki poziom i w końcówce rundy zasadniczej poprowadził Unię do zwycięstw na miarę nie tylko utrzymania, ale także awansu do fazy play-off.

CZYTAJ WIĘCEJ: Zbliża się czas wyborów. Janowski jednak z "dziką kartą" na GP 2024?

Daniel Bewley (Betard Sparta Wrocław) - 8 razy w siódemce kolejki

Coraz śmielszy, żeby na swoje barki brać odpowiedzialność za wynik drużyny. Dowodem na to był choćby pierwszy finałowy mecz, kiedy w Lublinie trzasnął 16 punktów. Choć i w samym Wrocławiu był z całej Sparty najrówniejszy, najlepszy przez cały ten sezon. Na Stadionie Olimpijskim zawodził bowiem rzadko, a jeszcze często popisywał się świetnym speedwayem, jeśli mowa o wrażeniach artystycznych. Kariera Brytyjczyka niewątpliwie idzie do przodu i na Dolnym Śląsku doskonale wiedzą, że to lada moment to może być po prostu lider pełną gębą.

CZYTAJ WIĘCEJ: Znakomite wiadomości dla Sparty. Znamy kulisy postępowania POLADA

Dominik Kubera (Platinum Motor Lublin) - 6 razy w siódemce kolejki

Terminator, jeśli spojrzeć na to, jakiej poważnej kontuzji doznał w połowie maja i jak szybko, bo już po półtora miesiąca wrócił na tor. Wrócił i dalej jeździł szybko oraz efektownie. Terminator, jeśli spojrzeć na jego znakomite dokonania w PGE Ekstralidze, bo odjechał w niej dziewięć sezonów, a siedem razy(!) ją wygrał. Do sukcesu Motoru przyczynił się walnie, ustępując pod kątem wyników, nie byle komu, bo Bartoszowi Zmarzlikowi. Co ciekawe to fakt, że wychowanek leszczyńskiej Unii lepszy był w tym sezonie na wyjazdach niż na torze w Lublinie.

CZYTAJ WIĘCEJ: Cegielski przestrzega przed atakowaniem Motoru Lublin

Bartłomiej Kowalski (Betard Sparta Wrocław) - 10 razy w siódemce kolejki

Średnia biegowa spadła po dwumeczu finałowym, ale za to była naprawdę wysoka po tym półfinałowym, w którym zabawił się wręcz z rywalami z Torunia. Wiadomo było, że nieczęsto może mieć okazję do startów więcej razy niż trzy w meczu, ale dzięki temu, jak spisywał się w tych programowych dla siebie biegach, otrzymał trochę szans na późniejszym etapie spotkań. Wywiązywał się ze swojej roli dobrze, co następnie przekładało się na obecności w siódemkach kolejki. Nikt inny w tym roku tak często, jak Kowalski się w niej nie zameldował.

CZYTAJ WIĘCEJ: W środowisku huczy. Ludzie pytają, co będzie, jeśli PiS przegra wybory

Mateusz Cierniak (Platinum Motor Lublin) - 8 razy w siódemce kolejki

Nie mogło zabraknąć w tym zestawieniu najlepszego młodzieżowca cyklu SGP2 i całej PGE Ekstraligi. A przy tym najskuteczniejszego zawodnika w biegach do lat 21, w których wyśrubował wynik 2,850. Cierniak zgodnie z oczekiwaniami punktował dla zespołu lubelskiego i był jego solidną podporą w drodze po drugie mistrzostwo. W samej jego jeździe widać progres, bo jest to zawodnik pojętny i świadomy, co musi w sobie poprawiać, aby być lepszym żużlowcem. Niewątpliwie Motor zyskuje od nowego roku solidnego zawodnika na pozycję U24.

CZYTAJ WIĘCEJ: Motor raz jeszcze z najlepszymi juniorami. Cierniak przyćmił Kowalskiego