Żużel. Oni najbardziej nie mogli ustabilizować formy. W tym gronie trzech uczestników GP

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Brylowali na swoim torze, natomiast na wyjazdach radzili sobie mocno w kratkę. Przedstawiamy siedmiu zawodników, którzy mieli największe problemy z ustabilizowaniem swojej formy w PGE Ekstralidze. Nie brakuje zaskoczeń.

1
/ 7

7. Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław) - 0,541 (dom 2,175 / wyjazd 1,634)

Tegoroczny uczestnik cyklu Grand Prix przedwcześnie zakończył sezon z powodu kontuzji, jakiej doznał w drugim meczu półfinałowym. O ile na własnym obiekcie zazwyczaj był bardzo skuteczny, o tyle na wyjazdach przytrafiały mu się wpadki. Tych nie ustrzegł się chociażby w fazie play-off, zdobywając 6 punktów w Lesznie i 4 w Toruniu.

2
/ 7

6. Robert Lambert (For Nature Solutions KS Apator Toruń) - 0,550 (dom 2,177 / wyjazd 1,627)

Mecze wyjazdowe nie były mocną stroną również u Roberta Lamberta. Brytyjczyk kompletnie rozczarował w Krośnie, gdzie zdobył tylko dwa punkty. Po jego myśli nie poszło również m.in. spotkanie w Lublinie. Różnica pomiędzy jego średnią domową a wyjazdową wyniosła aż 0,550 pkt/bieg.

ZOBACZ WIDEO: Vaclav Milik: Nie jestem zadowolony z tego sezonu. Tor w Krośnie mógłby być jeszcze trudniejszy

3
/ 7

5. Fredrik Lindgren (Platinum Motor Lublin) - 0,595 (dom 2,340 / wyjazd 1,745)

To trzeci uczestnik Grand Prix w zestawieniu. Kompletnie nieudany był jego powrót na tor w Częstochowie, gdzie w rundzie zasadniczej zdobył zaledwie dwa punkty. Nieznacznie skuteczniejszy był w Grudziądzu, tam jednak prawie cały zespół pojechał znacznie poniżej oczekiwań. W sezonie potrafił być zarówno jednym z liderów, jak i jednym z najsłabszych ogniw - do takiej sytuacji doszło m.in. w finale we Wrocławiu.

4
/ 7

4. Mateusz Affelt (For Nature Solutions KS Apator Toruń) - 0,621 (dom 0,821 / wyjazd 0,200)

Aż trudno w to uwierzyć, ale jeżeli już punktował na wyjazdach, to wyłącznie pokonując kolegę z pary. Jedynym wyjątkiem było spotkanie ćwierćfinałowe w Lublinie, gdy defekt w biegu juniorskim zanotował Bartosz Bańbor. Na Motoarenie natomiast 17-latek potrafił nawet wygrać jeden z wyścigów.

5
/ 7

3. Nicki Pedersen (ZOOleszcz GKM Grudziądz) - 0,666 (dom 2,243 / wyjazd 1,577)

To jego punktów regularnie brakowało grudziądzanom podczas meczów wyjazdowych. Spotkań w Krośnie i Toruniu nie udało mu się ukończyć, natomiast w Lesznie zanotował aż... trzy defekty motocykla. Najlepiej spisał się w Gorzowie, zdobywając 13 punktów w sześciu startach. Na innych torach potrafił rozczarowywać.

6
/ 7

2. Krzysztof Sadurski (Cellfast Wilki Krosno) - 0,867 (dom 1,467 / wyjazd 0,600)

Wychowanek Unii Leszno zaczął sezon przyzwoicie, bo na swoim macierzystym torze zgromadził 5 punktów w trzech startach. Później jednak tak dobrze już nie było. 20-latek znacznie skuteczniej prezentował się na własnym obiekcie. Doskonale potwierdzają to statystyki - różnica pomiędzy średnią domową a wyjazdową wyniosła w jego przypadku aż 0,867 pkt/bieg.

7
/ 7

1. Kacper Łobodziński (ZOOleszcz GKM Grudziądz) - 0,976 (dom 1,438 / wyjazd 0,462)

19-latek coraz śmielej poczyna sobie na torach PGE Ekstraligi, ale wciąż musi zebrać więcej doświadczenia, aby skuteczniej rywalizować w meczach wyjazdowych. Na pierwsze punkty poza Grudziądzem musiał poczekać do spotkania 7. kolejki w Lublinie. Łącznie zgromadził w całym sezonie tylko 5 punktów z bonusem na wyjazdach.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)