Falubaz nie przepada za startami w Tarnowie. Derby w Grudziądzu numer pięć

Dopiero do meczu numer dziewięć w historii - w tym piątego w Grudziądzu - dojdzie w niedzielę pomiędzy żużlowcami GKM-u i Get Well. Na przestrzeni lat rywalizacja grudziądzko-toruńska zdarzała się o wiele rzadziej, aniżeli ta bydgosko-toruńska. Regularnie w ostatnim czasie potykają się z kolei Unia Tarnów i Falubaz Zielona Góra. Goście z województwa lubuskiego nie wygrali jednak ostatnich sześciu spotkań na Mościcach i teraz również stoją przed trudnym zadaniem. Jaskółki desperacko potrzebują bowiem punktów, by zachować ligowy byt. Jeszcze w minionym sezonie ścigały się w wielkim finale, w tym gra toczy się o awans do play-off.

Betard Sparta Wrocław zmierzy się z Fogo Unią Leszno, która zdecydowała się na start w Poznaniu bez Nickiego Pedersena. Na tor niepokonanego jak dotąd lidera z Gorzowa przyjedzie za to beniaminek z Górnego Śląska. Stal i ROW to przed wieloma laty kluby, które na długi czas potrafiły zawładnąć polską ligą, zdobywając seryjnie wiele złotych medali w DMP. Łączny bilans spotkań nieznacznie wypada na korzyść rybniczan (38-2-37).

Terminarz 7. kolejki (zaległej):

3 lipca (niedziela) Unia Tarnów - Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra, godzina 17:00 Betard Sparta Wrocław - Fogo Unia Leszno, godzina 17:00, live nSport+ HD MRGARDEN GKM Grudziądz - Get Well Toruń, godzina 19:30, live nSport+ HD Stal Gorzów - ROW Rybnik, godzina 19:30

Unia Tarnów - Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra

Historia ligowych starć Unii z Falubazem sięga 1958 roku, gdy obie drużyny rywalizowały w ramach rozgrywek III Ligi. Niestety, do pierwszego starcia nie doszło, bowiem w Tarnowie gospodarze wygrali mecz walkowerem. Falubazowi udało się zwyciężyć na Mościcach dopiero w 1970 roku, w siódmym podejściu (44:34), już w II Lidze. Porażka ta jednak nie okazała się dla tarnowian kosztowna, bo wygrali oni klasyfikację końcową i awansowali do I Ligi.

W latach siedemdziesiątych oba zespoły krążyły między dwoma ligami, przez co doszło tylko do dwóch starć na Mościcach. Falubaz wygrał 47:46 w 1977 roku, po tym jak przegrał dwa sezony wcześniej 34,5:42,5. Od drugiej połowy lat osiemdziesiątych Unia i Falubaz ze zmiennym szczęściem ścigały się już wśród najlepszych. Zielonogórzanom udało się wygrać na wyjeździe w 1986, 1989 i 1991 roku, a także zremisować w 1988. Po tym jak żużlowcy z Winnego Grodu spadli w 1994 roku z elity, do kolejnej potyczki doszło w 1999 roku w II Lidze. ZKŻ nie dał szans unistom i wygrał w Tarnowie 58:32.

Na początku XXI wieku doszło do jednego meczu w I Lidze (wygrana Myszki Miki 47:43 w 2002 roku), pozostałe odbyły się już w Ekstralidze. Falubaz wygrał jednak od tamtej pory tylko dwukrotnie. W bardzo słabym dla Unii 2008 roku (zakończonym degradacją) goście triumfowali 49:41, a także w mistrzowskim dla Falubazu roku 2011, gdy pokonali gospodarzy 50:40. Wygrana ta była dziewiątą i zarazem ostatnią w historii. Po niej Unia na sześć konfrontacji wygrała pięć i raz zremisowała. Na uwagę zasługuje szczególnie mecz nierozstrzygnięty sprzed dwóch lat. Tarnowianie przystąpili do meczu bez trzech podstawowych zawodników, a mimo to nie dali się pokonać. W kolejnych dwóch wygrywała już bez żadnych problemów.

Dziesięć ostatnich meczów w Tarnowie:

Bilans:

Betard Sparta Wrocław - Fogo Unia Leszno

Pierwszy mecz pomiędzy klubami z Wrocławia i Leszna w stolicy Dolnego Śląska odbył się już w 1952 roku, gdy wrocławski klub startował jako Spójnia (Sparta weszła nazwę od 1955). Zdecydowanie najlepsza w tamtym czasie w Polsce Unia zwyciężyła 29:24. Do końca lat pięćdziesiątych lesznianie wywozili wygraną z terenu rywala jeszcze dwa razy - w latach 1954 i 1958. Na kolejny triumf czekać musieli jednak aż dziewiętnaście lat, po tym jak udało się im wywieźć dwa ligowe punkty w 1977 roku (60:36). Następne dwa mecze we Wrocławiu (1979-1980) także okazały się zwycięskie, jednak obie drużyny ścigały się o zgoła odmienne cele - Unia walczyła o mistrzostwo, Sparta o utrzymanie w I Lidze.

Tylko raz Unia zwyciężyła na Stadionie Olimpijskim w latach dziewięćdziesiątych, w których odrodziła się potęga wrocławskiego speedwaya, po bardzo słabych latach osiemdziesiątych. Miało to miejsce w sezonie 1997 (50:40), po którym nieoczekiwanie zawodnicy WTS-u spadli do II Ligi. Na dziesiąte w historii zwycięstwa uniści czekali do roku 2002, w którym po wielu latach powrócili także na podium DMP. Unia w rundzie finałowej wygrała we Wrocławiu 48:42, czym przedłużyła swoje szanse na złoty medal. Ten ostatecznie trafił jednak do Bydgoszczy i lesznianie musieli zadowolić się krążkiem ze srebrnego kruszcu.

W ostatnich latach Unia potrafiła wielokrotnie zwyciężać w meczach wyjazdowych przeciwko wrocławskiej drużynie. Na dziesięć ostatnich potyczek Byki zanotowały tylko dwie porażki, a wygrały aż sześć razy. Przed rokiem oba zespoły zajęły dwa pierwsze miejsca na koniec sezonu PGE Ekstraligi, ale spotkanie finałowe, w którym Betard Sparta pełniła rolę gospodarza, odbył się w Częstochowie. Na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu trwał już remont. W obecnym sezonie wrocławianie zmuszeni są korzystać z obiektu w Poznaniu, na którym Unia nie miał nigdy okazji startować.

Dziesięć ostatnich meczów we Wrocławiu:

* mecz w Częstochowie

Bilans:

MRGARDEN GKM Grudziądz - Get Well Toruń

Dopiero po osiemnastu latach od powołania drużyny żużlowej, GKM zdołał wywalczyć awans do najwyższej klasy rozgrywkowej, w której od lat startował toruński Apator. I to właśnie w pierwszym roku w gronie najlepszych dla grudziądzan, rywalizacja w derbach województwa toruńskiego przyniosła zaskakujące rozstrzygnięcia. W obu meczach zwyciężali bowiem zawodnicy przyjezdni, co do dziś pozostaje jedynymi takim przypadkami w historii derbów. W latach 1998-1999 na torze w Grudziądzu górą byli już gospodarze - w obu przypadkach po bardzo wyrównanych spotkaniach, w których najskuteczniejszymi zawodnikami okazywali się Billy Hamill i Wiesław Jaguś.

Ubiegłoroczny pojedynek był pierwszym po szesnastu latach i pierwszym w Ekstralidze pomiędzy oboma zespołami. MRGARDEN GKM triumfował trzeci raz z rzędu (49:41), w szeregach którego niepokonany był Rafał Okoniewski. Zważywszy na fakt, że gospodarze bardzo wysoko pokonali przed dwoma tygodniami lidera z Gorzowa, przed Get Well stoi w niedzielny wieczór piekielnie trudna misja pokonania lokalnego rywala. W szeregach gości zadebiutuje dobrze znany kibicom GKM-u Artur Mroczka, który przed rokiem w spotkaniu przy Hallera walnie przyczynił się do wygranej Unii Tarnów.

Wszystkie mecze w Grudziądzu:

Bilans:

Stal Gorzów - ROW Rybnik

Początek historii spotkań gorzowian i rybniczan to rok 1955 i jazda w II Lidze, po tym jak Stal po raz pierwszy w ogóle wzięła udział w rozgrywkach ligowych. Kolejne starcia przypadły na lata sześćdziesiąte, w których oba zespoły dominowały na polskich torach. Zdecydowanie częściej górą był ROW, który oprócz tego, że zdobył w tym czasie aż siedem razy z rzędu mistrzostwo kraju, potrafił aż pięciokrotnie wygrać w Gorzowie. Hegemonię rybnicką Stal przerwała dopiero w 1969 roku, gdy po raz pierwszy triumfowała w krajowych mistrzostwach.

Cała kolejna dekada to już lepsze rezultaty bardzo mocnych wtedy gorzowian, którzy nie dawali się pokonywać na własnym torze. Na siódmą w historii wyjazdową wygraną zawodnicy ze Śląska musieli czekać do 1980 roku, gdy także po raz pierwszy od ośmiu lat znaleźli się wyżej w ligowej hierarchii od Stali. W latach osiemdziesiątych, mimo że oba zespoły spotykały się corocznie, to dopiero w 1989 roku ROW mógł ponownie wracać z miasta nad Wartą z tarczą, po wcześniejszych ośmiu przegranych z rzędu. W latach dziewięćdziesiątych obie drużyny spotkały się w Gorzowie tylko czterokrotnie i za każdym razem lepsi byli gospodarze.

W XXI wieku, w ciągu trzech sezonów Stal i RKM spotkały się na stadionie im. Edwarda Jancarza aż siedem razy. Było to możliwe dzięki dwukrotnej jeździe w tej samej części rundy finałowej rozgrywek I Ligi w sezonach 2003 i 2005. Lepsze wyniki odnosiły rybnickie Rekiny. Ich ostatnia wygrana miała miejsce właśnie jedenaście lat temu w meczu o trzecie miejsce na koniec sezonu (50:39). W 2007 roku z kolei, los skrzyżował niedzielnych przeciwników w półfinale I Ligi. Rywalizacja toczyła się wówczas do dwóch zwycięstw i dwa triumfy zanotowali na własnym torze gorzowianie, którzy na koniec sezonu mogli świętować awans do Ekstraligi.

Dziesięć ostatnich meczów w Gorzowie:

Bilans: